- Codziennie znajdujemy tu butelki, niedopałki, papierki, nawet plastikowe sztućce. Ale to jeszcze nic. Zdarzało się, że ktoś wyciągał kostkę z bruku albo ostatnio wyrwał krzewy, które niedawno posadziliśmy - ubolewa ojciec Włodzimierz Wieczorek OP.
Na ustawionych jesienią ubiegłego roku ławeczkach już pojawiły się podpisy i esy-floresy. - Dobrze, że same ławeczki jeszcze stoją - mówi z przekąsem o. Wieczorek. - Czasem zwrócę jakiemuś młodemu człowiekowi uwagę, żeby nie deptał miejsc przeznaczonych na zieleń. Słyszę wtedy: Przecież jak raz postawię nogę, to nic się nie stanie. Problem w tym, że takich osób jest kilkanaście dziennie - mówi zakonnik.
I dodaje: - Strasznie nas boli ta sytuacja, bo przecież remontowaliśmy skwer po to, by służył wszystkim lublinianom. Tymczasem traktowany jest jak miejsce bezpańskie. Kielich goryczy powoli się napełnia i coraz poważniej rozważamy zamknięcie placu - przyznaje.
To miejsce jeszcze do niedawna przypominało klepisko. W ubiegłym roku, podczas renowacji klasztoru, robotnicy wyrównali teren, zainstalowali oświetlenie, ułożyli kostkę brukową, posadzili drzewka, a na koniec rozstawili ławki. Kameralny placyk miał przyciągać lublinian, turystów i różne, plenerowe wydarzenia kulturalne. Od strony skarpy stanęło też wysokie ogrodzenie. Miało zaznaczyć odrębność skweru i utrudniać dostęp "nieproszonym gościom". Jednak to nie pomogło. Na niewiele zdają się też odwiedziny strażników miejskich.
Lubelski ratusz zna problem. - Zamknięcie skweru byłoby dla miasta dużą stratą - przyznaje Katarzyna Mieczkowska-Czerniak, zastępca prezydenta Lublina, odpowiedzialna m.in. za kulturę i sport. I przekonuje, że jest szansa na poprawę sytuacji. - Zaproponowaliśmy, że włączmy monitoring placu do monitoringu miejskiego. Wtedy interwencje będą szybsze i skuteczniejsze. Jeśli będzie trzeba, wzmocnimy też kontrolę ze strony strażników miejskich - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?