Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopalacze wróciły do Lublina. Sanepid zamknął sklep

BW
materiał ilustracyjny
materiał ilustracyjny Paweł Relikowski
Ponad 400 dawek dopalaczy znaleźli w lokalu przy ul. Furmańskiej 8 w Lublinie pracownicy Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej. Właściciele nie zamknęli sklepów, nawet po interwencji sanepidu.

W sklepach "Hindu point", oraz "Wszystko po 2, 4, 6zł i inne" oficjalnie sprzedawano świeczki, kadzidełka i artykuły dekoracyjnie, w szafach schowane były jednak dopalacze: "Cząstka Boga: Rama (194 dawki) , Ganesh (145 dawek) i Rudra (63 dawki)". Zabezpieczono także puste pojemniki.

- Substancje znaleźliśmy 22 maja, zabezpieczyliśmy je do badań, zakazaliśmy wprowadzania tych substancji do obrotu i nakazaliśmy zamknięcie sklepu - mówi Irmina Nikiel, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej w Lublinie. - Dziś udaliśmy się tam ponownie, okazało się, że sklepy nadal działają. Policja zabezpieczyła 150 kolejnych fiolek z dopalaczami.

Za niewykonanie zaleceń sanepidu właścicielom grozi kara grzywny w wysokości do 10 tys. zł w przypadku osoby prywatnej, oraz 50 tys. zł w przypadku spółki.

Właściciele sklepów to osoby spoza Lublina, wynajmowali lokal od prywatnej osoby. - Policja cały czas monitoruje ten lokal, a więc znamy jego bywalców - mówi Nikiel. - Ci, którzy przyjmują dopalacze nie zdają sobie sprawy z niebezpieczeństwa, jakie na siebie sprowadzają. Na dopalacze nie ma odtrutki. Kilka osób, które kupowały substancje ze wspomnianego sklepu trafiło z objawami ciężkiego zatrucia na oddział toksykologii. Dopalacze są szczególnie groźne, bo nigdy nie wiadomo, jaki dokładnie mają skład.

Za wprowadzanie dopalaczy do obiegu grozi grzywna od 20 tys. do 1 mln zł.

Kurier Lubelski na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski