Gardias uważa, że jadący za nią i jej kolegą paparazzi stanowił zagrożenie na drodze. - W pewnym momencie sytuacja zrobiła się tak niebezpieczna, że postanowiliśmy się zatrzymać - opowiada pogodynka w "Uwadze".
Dorota Gardias na wojennej ścieżce z fotoreporterem
Do fotoreportera podszedł kolega Gardias. Doszło do słownej utarczki a następnie panowie zaczęli się szarpać. Paparazzi twierdzi, że został napadnięty, pogodynka - że to ona jest ofiarą.
- Ten mężczyzna, ten psychopata, bo ja tak zamierzam o nim mówić, bo to nie jest normalny człowiek, podchodził do szyby i mówił: "Załatwię cię teraz, zobaczysz. Bałaś się? Dopiero teraz będziesz się bała" - relacjonuje Dorota Gardias - Miałam wrażenie, że ten człowiek czerpie przyjemność z tego, że ja czuję strach.
- Nie wiem, co jest na celu zajeżdżania drogi lub jakiegoś szaleńczego pościgu. To nie ma w ogóle racji bytu - komentował w "Uwadze" najbardziej znany polski paparazzi, Przemysław Stoppa.
Czytaj nasze Wieści z Magla
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?