Podczas prac remontowych w kamienicy przy Rynku 4, robotnicy znaleźli na strychu pudełka ze szkłem. Okazało się, że jest to kolekcja ok. 2,7 tys. fotografii z lat 1914-1939. Jednak autor tych zdjęć pozostał do tej pory nieznany. - Przez dwa lata, czyściłem oraz zabezpieczałem uszkodzone i popękane negatywy, by je uratować - mówi Marcin Sudziński z pracowni fotografii. Podczas prac, udało się mu odnaleźć odciski palców autora, które powstały przy procesie retuszu zdjęć przez anonimowego fotografa. - Na podstawie linii papilarnych, charakteru pisma i informacji, które znalazły się na negatywach, będziemy mogli wkrótce stworzyć portret psychologiczny fotografa - dodaje Sudziński.
Wszystkie poszlaki wskazują na to, że autor zdjęć był pochodzenia żydowskiego, ponieważ na negatywach znajdują się podpisy po hebrajsku. Prawdopodobnie był też amatorem, bo nic nie wiadomo na temat jego atelier. - Muszę przyznać, że nazwisko tego fotografa było dla mnie zaskoczeniem - mówi Joanna Zętar z Ośrodka "Brama Grodzka - Teatr NN".
W tej chwili, znaczna część negatywów znajduje się w formie skanów na stronie internetowej Ośrodka. Dzięki temu udało się już zidentyfikować osoby z 15 negatywów. - Zgłaszali się do nas ich rodziny lub znajomi, którzy rozpoznali postaci z fotografii. Znamy teraz ich z imienia i nazwiska - dodaje Joanna Zętar.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?