DPS przy Głowackiego śpieszy się z odbudową, żeby miasto nie straciło unijnych milionów

Prace na dachu siedziby DPS im. Matki Teresy z Kalkuty przy ul. Głowackiego to pierwsza faza odbudowy placówki, którą pod koniec sierpnia strawił pożar. – Do świąt Bożego Narodzenia chcemy wyłonić firmę, która wykona prace – zapowiada Tadeusz Dziuba, dyrektor Wydz. Inwestycji i Remontów UM Lublin.

O kontrakt walczą dwie firmy. Do wtorku mają czas na uzupełnienie dokumentów. Ich oferty opiewają na 2,25 mln zł i 2,28 mln zł. Są o ok. pół miliona zł wyższe, niż zamierzał wydać ratusz.

– Nie będzie jednak konieczności podwyższania środków na to zadanie i dokonywania przesunięć w tegorocznym budżecie Lublina. Przetarg możemy rozstrzygnąć – zapewnia Dziuba.

Dlaczego? Ratusz etapuje odbudowę DPS przy ul. Głowackiego. I na inwestycję patrzy przez pryzmat całości prac i szacowanych wydatków. - W projekcie budżetu Lublina na 2020 r. mamy zarezerwowane na ten cel 9,44 mln zł – wyjaśnia Dziuba.
Ratusz chce, aby odbudowa dachu zakończyła się do 30 kwietnia przyszłego roku.

Ale to tylko część niezbędnych robót. Do wykonania zostanie jeszcze m.in. elewacja, przebudowa klatek schodowych. - Odbudowy wymaga szyb windy, a wymiany jej mechanizm. Ponadto konieczne będą prace elektryczne i estetyczne, m.in. odmalowanie ścian – wylicza niezbędne prace Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.

- Kompletną dokumentację projektową dla tych prac powinniśmy mieć do końca stycznia 2020 r. Później „od ręki” ogłosimy przetarg na wykonanie robót, bo mamy mało czasu – dodaje Dziuba.

Zniszczenia powstałe w wyniku pożaru mają być usunięte najpóźniej do końca października. W przeciwnym razie miastu grozi utrata 2 mln zł dofinansowania unijnego, które uzyskał na rozbudowę DPS przy Głowackiego o dodatkowe skrzydło. W nowej części zaplanowano mieszkania dla 24 osób dorosłych i starszych z niepełnosprawnością intelektualną oraz Dzienne Centrum Aktywności przeznaczone dla 26 osób.

– Wejście do nowego skrzydła będzie się odbywało przez stary budynek – opisuje Dziuba.