Dr Grzegorz Jędrek o ChatGPT: doskonalimy się korzystając z technologii

ChatGPT to rozbudowany model językowy stworzony przez OpenAI, który służy do generowania interaktywnych odpowiedzi na podstawie wprowadzonego tekstu – taką definicję na temat ChatGPT dostarcza nam bezpośrednio sam model. Główną cechą tej nowinki ze świata sztucznej inteligencji jest wykorzystanie 175 miliardów parametrów, co czyni ją jednym z największych i najpotężniejszych modeli językowych. To pozwala na generowanie bardziej precyzyjnych, zróżnicowanych i kontekstowych odpowiedzi na pytania i polecenia użytkownika. Natomiast, czy ta technologia jest całkowicie doskonała i czy może konkurować z człowiekiem w udzielaniu odpowiedzi?

O co Pan ostatnio pytał ChatGPT?

Śmiałem się z moich czatów, dlatego, że ktoś stworzył tę technologię, żeby zmieniać świat, a ja poprosiłem ją, żeby zamieniła duże litery na małe litery w słowach, bo mi się nie chciało. Pamiętam swoje pierwsze pytania do czatu. Dotyczyły one wszystkich problemów świata. Od takich najszerszych tematów przeszedłem do bardzo prostych i codziennych rozwiązań. Nie potrafię sobie wyobrazić swojej codziennej pracy bez ChatGPT – pracy nie tylko naukowej, ale również związanej z moją działalnością w PR i marketingu.

Technologie oparte na sztucznej inteligencji – dobro czy zło dla studentów i naukowców?

To jest po prostu kolejny etap rozwoju technologii. Bardzo ważny, bardzo zasadniczy, bo będzie w określony sposób decydował o tym, jak będziemy funkcjonowali w naszej kulturze i cywilizacji. Natomiast technologia sama w sobie nie jest ani dobra, ani zła. ChatGPT przygotowuje jedynie tzw. „półprodukty myślowe”. Na przykład, mając jakiś nieuporządkowany zbiór danych wrzucam je w Chat i określam pod jakim kątem chciałbym, żeby zostały przetworzone. Efekt tego działania ułatwia mi dalszą pracę.

Czy Chat GPT jest w stanie dostarczać rzetelne i wiarygodne informacje?

Za rzetelność, moim zdaniem, odpowiada człowiek. Nie możemy usunąć ludzkiego czynnika z tego równania. Mówi się, że sztuczna inteligencja, jeśli nie ma odpowiednich danych, to „halucynuje”, czyli najprościej moglibyśmy powiedzieć, że zmyśla. Myślę, że ona raczej jest wsparciem dla człowieka, więc nie oczekujmy, że będzie zawsze przedstawiać rzetelne wyniki. Z uwagi na specyfikę pracy naukowca i wykładowcy, uczę swoich studentów podejrzliwości wobec źródeł, w tym również pisanych i cyfrowych. Także tego, że ja również mogę się mylić. Ostatecznie, nie ufałbym żadnemu narzędziu jako takiemu.

W jakim stopniu różnią się od siebie popularny Google i ChatGPT w kontekście ich funkcji i zastosowań?

Co ciekawe, Google wywodzi się ze środowiska uniwersyteckiego. Pierwsza wersja algorytmu Google opierała się między innymi na analogii do sposobu, w jaki naukowcy oceniają wartość danej publikacji. Na przykład artykuł w „Nature” jest bardziej wartościowy niż artykuł w lokalnej gazecie. Dzięki Google wiedzę można szybciej znaleźć w Internecie, natomiast sztuczna inteligencja daje nam możliwość tę zgromadzoną wiedzę jak najlepiej przetworzyć, spersonalizować, dostosować do naszej konkretnej sytuacji.

Jak może zmienić się rynek pracy w przyszłości?

Mogą pojawić się nowe zawody, ale również zmieniać się będą profesje już istniejące. Będziemy mieli dużo specjalistycznych sztucznych inteligencji, opartych na ogólnych modelach. Na przykład, wykorzystywanie specjalne stworzonej sztucznej inteligencji w diagnostyce medycznej. Dobrą metaforą w tym przypadku są słowa - jeśli dobrze pamiętam źródło, bo to było wystąpienie konferencyjne - jednego z twórców Reddita. Powiedział on, że nie powinniśmy myśleć o tym, że technologie będą nas zastępować jako niezależne androidy, natomiast obecnie lepiej jest posługiwać metaforą cyborga, czyli człowieka udoskonalonego przez technologię. Od dawien dawna doskonalimy się dzięki technologii, a ta tendencja będzie nadal postępować. Lubię powtarzać, że sam język też jest technologią - choć nie pamiętam już czy to moje słowa czy któregoś z badaczy. Podajemy informację, wiedzę i doświadczenia dalej i tak się rozwijamy.