22 stycznia przypada ukraińskie święto narodowe - Deń Sobornosty Ukrajiny . Czym Dzień Jedności Ukrainy, bo tak możemy tłumaczyć tę nazwę, jest w ukraińskiej tradycji narodowej?
Dzień 22 stycznia jest jednym z kluczowych w najnowszych dziejach Ukrainy, miały wtedy bowiem miejsce dwa fundamentalne wydarzenia. Właśnie 22 stycznia 1918 r. ukraiński parlament, czyli Ukraińska Centralna Rada, IV Uniwersałem proklamował w Kijowie niepodległość państwa ukraińskiego – Ukraińskiej Republiki Ludowej. Rok później, 22 stycznia 1919 r., doszło do zjednoczenia dwóch państw ukraińskich – powstałej nad Dnieprem ze stolicą w Kijowie Ukraińskiej Republiki Ludowej oraz obejmującej obszar Galicji Wschodniej, proklamowanej we Lwowie Zachodnio-Ukraińskiej Republiki Ludowej.
Na początku lat dwudziestych XX w. budowa niepodległego państwa i walka o wolność Ukrainy zakończyły się niepowodzeniem. Jednak stanowiły one ważny etap na drodze Ukrainy do niepodległości, a dzień 22 stycznia stał się świętem narodowym Ukraińców. Zapisał się w pamięci historycznej Ukraińców jako symbol dążenia do niepodległego i zjednoczonego państwa.
22 stycznia 1918, 22 stycznia 1919.. no to kiedy ta niepodległość się właściwie zaczęła?
22 stycznia przypada 105. rocznica proklamowania niepodległości Ukrainy w 1918 r. Właśnie 22 stycznia 1918 r. po raz pierwszy w XX w. proklamowano niepodległość Ukrainy. Data ta jest jedną z kluczowych w dziejach tego kraju. IV Uniwersał – akt prawny, proklamujący pełną suwerenność państwa ukraińskiego – Ukraińskiej Republiki Ludowej, wydany został przez Ukraińską Centralną Radę. Stanowił on m. in.: „Od tego momentu Ukraińska Republika Ludowa staje się niepodległym, od nikogo niezależnym Wolnym Suwerennym Państwem Narodu Ukraińskiego. Ze wszystkimi sąsiednimi państwami, a więc: Rosją, Polską, Austrią, Rumunią, Turcją oraz innymi, pragniemy żyć w zgodzie i przyjaźni, ale żadne z nich nie może wtrącać się w życie Niepodległej Republiki Ukraińskiej, a władza w niej należeć będzie wyłącznie do ludności Ukrainy”. Jest to więc początek niepodległego bytu państwa ukraińskiego w dziejach najnowszych.
Rocznicę proklamowania niepodległości Ukrainy obchodzić będziemy w chwili, gdy Ukraina znów o tę niepodległość musi zbrojnie walczyć….
Tak. W tym roku obchody Dnia Jedności Ukrainy odbywają się w cieniu rosyjskiej agresji przeciwko Ukrainie, której celem jest zniszczenie państwa i narodu ukraińskiego. Ukraińcy znowu, jak przed stu laty, z bronią w ręku muszą walczyć o swoją wolność, o swoje państwo, o prawo do istnienia, o prawo do swojej odrębności… W tym kontekście święto narodowe 22 stycznia nie jest wyłącznie nawiązaniem do wydarzeń historycznych, lecz nabiera obecnie dla Ukraińców szczególnie aktualnego znaczenia. Idea niepodległości Ukrainy i jedności państwa znów wymaga walki z agresorem, każdego dnia oddają za nią życie żołnierze ukraińscy walczący z rosyjską agresją.
Lublin jest jednym z miast, gdzie w ostatnim roku przybyło wielu uchodźców z Ukrainy, zatem można się spodziewać, że 22 stycznia zademonstrują swoją obecność i wsparcie dla własnego kraju. Jednak lubelskie obchody Dnia Jedności Ukrainy mają o wiele dłuższą tradycję.
Wieloletnią. W Lublinie Dzień Jedności i Niepodległości Ukrainy tradycyjnie obchodzony jest przy pomniku ku czci żołnierzy Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej na cmentarzu prawosławnym przy ul. Lipowej. Spoczywający na lubelskiej nekropolii prawosławnej żołnierze armii Ukraińskiej Republiki Ludowej byli sojusznikami Polski w wojnie z Rosją bolszewicką w 1920 r., w wyniku zawartego w kwietniu 1920 r układu sojuszniczego między Polską a Ukraińską Republiką Ludową, zwanego paktem Petlura-Piłsudski. Po klęsce walk o niepodległość Ukrainy żołnierze ukraińscy pozostali na emigracji w Polsce, ich kilkusetosobowa grupa zamieszkała w Lublinie i okolicy. Po śmierci żołnierze URL byli chowani w jednej kwaterze na cmentarzu prawosławnym. W 2001 r. na terenie kwatery żołnierzy ukraińskich wzniesiony został pomnik ku ich czci i dorocznie odbywają się tu uroczystości z okazji m. in. Dnia Jedności Ukrainy.
Skoro jesteśmy przy sojuszach polsko-ukraińskich, wprowadzę do naszej rozmowy kolejną datę. 22 stycznia 1863 r. Tego dnia do walki o niepodległość stanęli wspólnie przedstawiciele Polski, Litwy i Rusi. Jaki jest stosunek Ukraińców do tego wydarzenia?
Miejsce powstania styczniowego w relacjach polsko-ukraińskich jest dość specyficzne. Był to zryw wolnościowy przeciwko władzy imperium rosyjskiego, a celem powstania była odbudowa w pełni niepodległego państwa polskiego. Należy pamiętać, że w tym okresie większość polskich elit nie postrzegała Ukraińców jako odrębnego bytu narodowego. Z drugiej strony trwał w tym czasie proces kształtowania nowoczesnej ukraińskiej tożsamości narodowej. Czynniki te powodowały, że powstanie styczniowe często było postrzegane w masach ukraińskich jako „powstanie panów”, które ich nie dotyczy, podobnie zresztą na powstanie reagowały nierzadko polskie masy chłopskie, które nie miały jeszcze ukształtowanej tożsamości narodowej. Z dystansem do powstania jako nieuwzględniającego podmiotowości Ukraińców odnosiła się też większość elit ukraińskich.
Z drugiej strony w powstanie włączali się przedstawiciele inteligencji wywodzący się z etnosu ukraińskiego. Ich motywy były różne: jedni po prostu utożsamiali się już z polskością, inni chcieli wesprzeć zryw wolnościowy w imię hasła „Za wolność naszą i waszą”, jeszcze inni wierzyli, że może to otwierać perspektywę dla porozumienia polsko-ukraińskiego i poprawy sytuacji narodu ukraińskiego. Warto tu wspomnieć o zjeździe w Horodle w październiku 1861 r. w 448. rocznicę unii horodelskiej, gdzie toczyły się bardzo interesujące dyskusje o wzajemnych relacjach. Należy też podkreślić, że wśród polskich elit były postacie, które dostrzegały znaczenie kwestii ukraińskiej i formułowały postulaty uwzględnienia podmiotowości narodu ukraińskiego, czyli – jak wtedy mówiono – „Rusi”. Taką postawę przyjął na przykład naczelnik cywilny województwa lubelskiego w 1863 r. Kazimierz Gregorowicz, książkę o którym wydał niedawno lubelski historyk, świetny znawca dziejów nowożytnych prof. Wiesław Śladkowski.
Dr Grzegorz Kuprianowicz jest historykiem, działaczem mniejszości ukraińskiej w Polsce prezesem Towarzystwa Ukraińskiego. Zasiada w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych.
- Maniacy gier planszowych opanowali CSK [ZDJĘCIA]
- Studniówka Samochodówki. Uczniowie bawili się do samego rana [ZDJĘCIA]
- Zwierzaki opanowały galerię Olimp [ZDJĘCIA]
- Myślał, że jest jak Banksy... Poszukiwany wandal, który zniszczył elewację Teatru
- Bal studniówkowy III LO w Lublinie [ZDJĘCIA]
- Szkoły średnie na piątkę z plusem. Ranking liceów i techników w regionie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

Garmin Venu Sq 2 Music Brzoskwiniowy (100270011)
NADGARSTKOWY CZUJNIK TĘTNA Zegarek stale mierzy tę…
kup teraz

Huawei Watch GT3 Pro Elite 46mm Srebrny
Wysokowydajny inteligentny zegarek z tytanowym kor…
kup teraz

Apple Watch 8 Cellular 41mm Grafitowy z opaską sportową w kolorze...
apple watch series 8 olśniewa dużym niegasnącym wy…
kup teraz

Huawei Watch GT 3 46 mm Active Czarny
Zachwyca designem i klasyczną estetyką, zapewniają…
kup teraz

Amazfit GTS 4 mini Czarny
Amazfit GTS 4 Mini Kompaktowy i pełen mocy Ultra p…
kup teraz

Withings ScanWatch (HWA09-model 1-All-Int)
Withings ScanwatchPierwszy hybrydowy smartwatch z …
iPolitycznie - Robert Telus o rozwiązaniu problemu zboża - skrót