Drobne, miejskie sprawy najważniejsze. Dzięki radom dzielnic mamy wpływ na rozwój Lublina

Czytaj dalej
Fot. Łukasz Kaczanowski
Daniel Harasim

Drobne, miejskie sprawy najważniejsze. Dzięki radom dzielnic mamy wpływ na rozwój Lublina

Daniel Harasim

Lublinianie zadecydują w niedzielę, kto będzie ich reprezentował w radach dzielnic przez następne cztery lata. Wybory do tego samorządu nie odbędą się jednak we wszystkich obwodach na terenie miasta.

W zbliżającej się kadencji do podziału jest 435 mandatów dla radnych w 27 dzielnicach Lublina. Do wyborów stanęło 609 osób. Można więc powiedzieć, że na jeden mandat przypada niecałe “półtorej kandydata”. Niewielkie zainteresowanie zaangażowaniem się na rzecz dzielnic skutkowało przedłużeniem o tydzień terminu przyjmowania zgłoszeń. Taka sytuacja dotyczyła 16 obwodów w 11 dzielnicach, w których chętnych było mniej, niż przydzielonych miejsc w radach.

- Brakowało kandydatów do obsadzenia 30 mandatów - relacjonuje Jadwiga Mach, przewodnicząca Miejskiej Komisji Wyborczej i radna Rady Miasta Lublin. Małe zainteresowanie było także do zasiadania w komisjach wyborczych, choć za dzień pracy można otrzymać 140 zł, a dla przewodniczącego komisji przewidziano 160 zł.

Pozostało jeszcze 93% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Daniel Harasim

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.