Sandra SPA Pogoń Szczecin – Azoty Puławy 25:34 (15:15)
Pogoń: Terekhov, Gawryś – Horiha 6, Rybski 6, Bosy 3, Biernacki 2, Matuszak 2, Zaremba 2, Wrzesiński 1, Krupa 1, Krysiak 1, Fedeńczak 1, Telenga, Jedziniak. Kary: 10 min. Trener: Rafał Biały
Azoty: Koshovy, Borucki – Rogulski 9, Gumiński 6, Podsiadło 5, Bachko 5, Akimenko 3, Łangowski 2, Przybylski 2, Dawydzik 1, Jarosiewicz 1, Skwierawski, Szyba, Kowalczyk, Seroka. Kary: 4 min. Trener: Michał Skórski
Sędziowali: Bartosz Leszczyński i Marcin Piechota (Płock); Widzów: 500
Najlepszym strzelcem Azotów w Szczecinie był Łukasz Rogulski i to właśnie kołowy rzutem z siódmego metra otworzył w 2. minucie wynik spotkania. Goście systematycznie budowali sobie przewagę. Po 10 minutach i trafieniu Aleksandra Bachko puławianie prowadzili 7:4, a chwilę później o kolejną bramkę wynik podwyższył Paweł Podsiadło.
Pierwszy kwadrans meczu zakończył rzut karny, do którego podszedł Wojciech Gumiński. Skrzydłowy Azotów pewnie wykorzystał okazję i powiększył prowadzenie swojego zespołu do pięciu bramek (10:5).
Po raz ostatni taką przewagę w pierwszej połowie goście mieli w 17. minucie, gdy Gumiński wykorzystał kolejny rzut karny (12:7). Po tej bramce zespół trenera Michała Skórskiego miał dłuższą chwilę bez bramki, a gospodarze zbliżyli się na dwa trafienia (10:12).
W 25. minucie Piotr Rybski zdobył bramkę kontaktową, natomiast kilkadziesiąt sekund później wykorzystał dobitkę po nieudanym rzucie karnym (udana interwencja Valentego Koszowego) i był remis 14:14.
Tuż przed przerwą spotkanie zakończyło się dla Dawida Dawydzika, który otrzymał czerwoną kartkę. To drugi mecz z rzędu, w którym kołowy Azotów z tego powodu opuścił przedwcześnie plac gry.
Wynik remisowy po 30 minutach (15:15) zapowiadał spore emocje w drugiej połowie. - W szatni powiedzieliśmy sobie kilka mocniejszych słów i na drugą połowę zespół wyszedł w pełni skoncentrowany. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Mocna gra w defensywie, poparta dobrymi interwencjami Koszowego w bramce pozwoliły nam na szybkie kontry i łatwe bramki, i odniesienie efektownej wygranej – powiedział Piotr Pezda, drugi trener Azotów.
W 35. minucie Pogoń przegrywała tylko jedną bramką (18:19), ale puławianie zanotowali serię czterech trafień z rzędu. Różnica pięciu bramek utrzymała się do 45. minuty. Ostatni kwadrans meczu Azoty rozpoczęły kolejną serią celnych rzutów. Tym razem goście zdobyli sześć bramek z rzędu i w 53. minucie wygrywali już 31:21.
Gladiatorzy na Narodowym, relacja z gali XTB KSW Colloseum 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?