- Mam nadzieję, że zepniemy się na najbliższe spotkanie i pomimo problemów z kontuzjami, przywieziemy do Lublina trzy punkty. Niezależnie od wszystkiego, w każdym meczu walczymy o zwycięstwo. Powoli żegnamy się z pucharami i teraz musimy skupić się na obronie mistrzostwa Polski – zapewniała przed potyczką w Koszalinie Sylwia Matuszczyk, obrotowa MKS Perła.
Mimo czwartkowej przegranej lublinianki wciąż są na dobrej drodze do kolejnego tytułu mistrzowskiego, ale jeśli w piątek Metraco Zagłębie Lubin wygra swoje spotkanie, ich przewaga w tabeli nad odwiecznym rywalem zmaleje do trzech punktów.
Co do przebiegu starcia z Młynami Stoisław Koszalin od początku nie układało się ona po myśli biało-zielonych. Wystarczy wspomnieć, że jedyne prowadzenie w całym meczu miały one w 3. minucie, kiedy na 2:1 trafiła Natalia Nosek. Później inicjatywa należała już do gospodyń, które po niespełna 10 minutach prowadziły trzema golami, 7:4. Wtedy zacięły się w ataku, ale MKS zdołał doprowadzić jedynie do wyrównania. Ostatnie minuty pierwszej części gry pozwoliły koszaliniankom ponownie odskoczyć rywalkom i na przerwę zejść przy wyniku 14:10.
Druga połowa była w wykonaniu zdziesiątkowanych kontuzjami lublinianek jeszcze mniej efektowna. Pierwsze trafienie w niej zanotowały one dopiero w 34. minucie, a na 11:17 rzuciła Patrycja Królikowska. Do końca meczu biało-zielone nie były już w stanie odwrócić jego losów i ostatecznie musiały pogodzić się z drugą w sezonie porażką, ulegając Młynom Stoisław 19:23.
Warto wspomnieć, że w składzie na to spotkanie znalazły się wracające powoli do treningów po urazach Marta Gęga i Aneta Łabuda, które jednak ani na chwilę nie zameldowały się na boisku.
Młyny Stoisław Koszalin - MKS Perła Lublin 23:19 (14:10)
Młyny Stoisław: Prudzienica, Dach - Mączka 8, Han 6, Smolinh 3, Mazurek 2, Rycharska 2, Tomczyk 1, Volovnyk 1, Andriichuk, Borysławska, Nowicka, Urbaniak. Kary: 12 min. Trener: Anita Unijat.
MKS Perła: Gawlik, Besen - Szarawaga 4, Kochaniak 3, Królikowska 3, Nosek 3, Więckowska 3, Matuszczyk 2, Nocuń 1, Olek. Kary: 10 min. Trener: Robert Lis.
Sędziowali: Andrzej Gratunik, Mariusz Wołowicz.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?