Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugi mecz i druga porażka Pszczółek. Złoto się oddala

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
Koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin w drugim finałowym meczu Energa Basket Ligi Kobiet sezonu 2021/2022, po raz drugi musiały uznać wyższość BC Polkowice. W niedzielny wieczór „Pomarańczowe” wygrały we własnej hali 89:72 i od złota mistrzostw Polski dzieli je tylko jedno zwycięstwo.

Po sobotnim spotkaniu, w którym akademiczki z Lublina nieznacznie przegrały 63:65, spodziewać się należało równej walki także i tym razem. Tak też się zaczęło. Pierwsza kwarta lepiej układała się dla Pszczółek. Te po dwóch wolnych Natashy Mack prowadziły już 18:12. Zarówno ona jak i grająca po drugiej stronie kosza, Stephanie Mavunga, w niedzielę nie zafundowały kibicom jednak już takiej rywalizacji, co w sobotę. Przypomnijmy, że wtedy Mack zdobyła 27 punktów, do których dołożyła 13 zbiórek. Mavunga natomiast rzuciła 16 oczek i zebrała aż 24 punkty.

Końcówka pierwszej odsłony to zastój Pszczółek i dobra skuteczność zespołu z Polkowic, który zbliżył się na zaledwie jeden punkt (19:20).

W kolejnej rozpędzone gospodynie nie zwalniały tempa. „Pomarańczowe” nie od razu przejęły jednak w niej inicjatywę. Po upływie czterech minut tablica pokazywała 33:32. Kluczowa okazała się jej druga część i świetna postawa Aleksandry Zięmborskiej, w dużej mierze dzięki której, BC wygrywało do przerwy 52:42.

Po zmianie stron przewaga momentami stawała się mniejsza, ale zawodniczki trenera Karola Kowalewskiego nie pozwalały Pszczółkom nazbyt się zbliżyć, ostatecznie triumfując 89:72. W serii do trzech wygranych BC Polkowice prowadzi 2-0.

Pod względem intensywności był to zupełnie inny mecz od wczorajszego. Do połowy czwartej kwarty trzymaliśmy się. Mieliśmy problemy z faulami, a to skrupulatnie wykorzystał zespół z Polkowic. Od samego początku rywalki budowały przewagę, były po prostu lepsze. Kiedy zespół taki jak Polkowice łapie pewność siebie, należy to przerwać, a nam nie do końca się to dziś udawało. Nasi rywale byli w bardzo dobrej formie czy to strzeleckiej czy pod koszem. Byli dziś zdecydowanie lepsi. Polkowice prowadzą 2:0 i są w zdecydowanie lepszej sytuacji. Nie poddajemy się. W swojej hali jeszcze w tym roku nie przegraliśmy i chcemy to podtrzymać – mówił na pomeczowej konferencji prasowej, cytowany przez portal basketligakobiet.pl trener gości, Krzysztof Szewczyk.

Teraz rywalizacja przenosi się do Lublina. Najbliższy mecz w środę o godzinie 20:30 w hali Globus.

BC Polkowice – Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 89:72 (19:20, 33:22, 16:21, 21:9)

BC: Spanou 19, Wheeler 15, Gajda 14, Zięmborska 12, Cado 10, Telenga 10, Mavunga 8, Puter 1, Gertchen. Trener: Karol Kowalewski

Pszczółka: Smalls 18, Stanaćev 18, Mack 12, Fassina 9, Kośla 4, Jakubcova 4, Kurach 3, Trzeciak 2, Niedźwiedzka 2. Trener: Krzysztof Szewczyk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski