Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugi mecz i drugie zwycięstwo piłkarzy ręcznych Azotów Puławy

know
Szczypiorniści Azotów Puławy wygrali po raz drugi w tym sezonie. W środę pokonali we własnej hali Śląsk Wrocław 26:20 (15:9).

Zespół z Wrocławia od początku nie wierzył, że w starciu z Azotami może powalczyć o punkty. Śląsk wyjechał do Puław w dniu meczu i… spóźnił się. Gdy puławianie rozgrzewali się już na parkiecie, goście przebierali się dopiero w szatni. Spotkanie rozpoczęło się z 20-minutowym opóźnieniem, a w protokole trener wrocławian Piotr Przybecki wpisał tylko dziewięciu zawodników.
Przeciągające się rozpoczęcie meczu zdekoncentrowało szczypiornistów z Puław i miejscowi potrzebowali kilku minut, aby złapać właściwy rytm gry. Jednak już do przerwy prowadzili wyraźnie – 15:9.
W drugiej połowie mecz toczył się w spokojnym tempie. Kibice obejrzeli kilka efektownych obron puławskich bramkarzy, ale celem gospodarzy było zwycięstwo, jak najmniejszym nakładem sił.
Pierwszy tydzień sezonu Azoty mają bowiem bardzo pracowity i po niedzielnym meczu z Górnikiem Zabrze, wczorajszym ze Śląskiem, już w sobotę puławianie zagrają po raz trzeci. Tym razem na parkiecie wicemistrza kraju Orlen Wisły Płock. Spotkanie pokaże telewizja Polsat Sport.

Azoty Puławy - Śląsk Wrocław 26:20 (15:9)
Azoty:
Bogdanov, Zapora - Orzechowski 5, Krajewski 4, Masłowski 4, Prce 4, Sobol 4, Petrovsky 2, Kuchczyński 2, Kubisztal 1, Mielczarski, Skrabania, Przybylski, Grzelak, Kowalczyk, Antolak. Kary: 8 min. Trener: Ryszard Skutnik
Śląsk: Szczecina - Żabić 5, Adamuszek 4, Golubovic 3, Łucak 3, Białaszek 2, Witkowski 1, Andreou 1, Koprowski 1. Kary: 6 min. Trener: Piotr Przybecki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski