Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Drugi początek Motoru”. Czas na rewanż z Garbarnią

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Mimo, że obie drużyny znajdują się na dole tabeli, zdecydowanym faworytem będzie Motor)
(Mimo, że obie drużyny znajdują się na dole tabeli, zdecydowanym faworytem będzie Motor) fot. Andrzej Wiśniewski
Trzy i pół miesiąca. Dokładnie tyle minęło od ostatniej konfrontacji Motoru Lublin z Garbarnią Kraków. W sobotę kibiców na Arenie czeka druga odsłona tej rywalizacji.

Wspomniane starcie z 17 lipca zakończyło się remisem 2:2. Był to pierwszy mecz na ławce trenerskiej Motoru Stanisława Szpyrki. Po meczu czuć było sporo optymizmu, bo gra mogła się podobać. Ofensywny futbol był ciekawe dla oka, a brak konsekwencji w obronie początkowo schodził na dalszy plan.

Ciekawy i otwarty mecz Krakowie. Remis Motoru na inaugurację [ZDJĘCIA]

Co wydarzyło się później, pamiętamy. Motor znalazł się na dnie ligowej tabeli, a w klubie przeprowadzono prawdziwą rewolucję. 19 września na stanowisku pierwszego szkoleniowca Stanisława Szpyrkę zastąpił Gonçalo Feio. Z nim do klubu, najpierw w roli dyrektora sportowego, a potem też prezesa, wrócił niegdyś zawodnik żółto-biało-niebieskich, Paweł Tomczyk.

W sześciu kolejnych meczach lublinianie nie przegrali, pokonując między innymi (po dogrywce) ekstraklasowe Zagłębie Lubin i awansując do 1/8 finału Fortuna Pucharu Polski. Motor opuścił strefę spadkową i zaczął marsz w górę tabeli. Nawet, pierwsza pod wodzą Feio, sobotnia porażką z Polonią Warszawa nie zmieniła dobrych nastrojów w drużynie. Motor w starciu z wiceliderem zaprezentował się bowiem imponująco. – Jestem dumny. Po tym, co dzisiaj widziałem, bardziej niż kiedykolwiek wierzę w awans jeszcze w tym sezonie – mówił po meczu portugalski szkoleniowiec lublinian.

Jutro rozpoczyna się runda rewanżowa. Zmieniony już Motor znowu stanie naprzeciwko Garbarni, która z dorobkiem 16 punktów jest przedostatnią drużyną w stawce. Dwa oczka więcej i cztery pozycje wyżej znajduje się zespół z Lubelszczyzny, który biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności wydaje się być zdecydowanym faworytem. Trener Feio chwali jednak najbliższych prtzeciwników. – Garbarnia to zespół, który chce grać w piłkę. Rywale opierają swoją filozofię na operowaniu futbolówką. Zatem nie przyjadą tutaj i nie będą chcieli się zamurować, a będą chcieli zaprezentować otwartą piłkę. Znam trochę trenerów Macieja Musiała i Marcina Plutę i wiem, że są bardzo dobrymi szkoleniowcami, którzy rozwijają zawodników. Spodziewam się zatem, że Garbarnia będzie dla nas wyzwaniem – zwraca uwagę.

Ale Motor pod jego wodzą cechują elementy, które także i jutro mają być widoczne na boisku. – Jesteśmy drużyną, która chce dominować, a to można robić zarówno z piłką, jak też bez niej. Jako drużynę łączą takie wartości jak zaangażowanie, charakter czy intensywność. W takie podejście wierzymy i na pewno z niego nie zrezygnujemy. Po to ciężko trenujemy, żebyśmy naszej tożsamości nigdy nie stracili – podkreśla trener.

Od meczu z Polonią w zespole nie pojawiły się nowe urazy. – Jest ogromna zasługa świadomości piłkarzy: tego jak się regenerują i uważają na siebie na boisku i poza nim. Ale jest to też zasługa naszego fizjoterapuety – mówi Gonçalo Feio

Dobra informacja jest też taka, że do treningu wrócił Damian Sędzikowski, który po raz ostatni zagrał 4 września.

Początek sobotniego starcia na Arenie o godzinie 17:00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski