Piłkarze Motoru ćwiczą obecnie według wytycznych otrzymanych od sztabu szkoleniowego, natomiast 6 lipca wrócą do wspólnych treningów całą drużyną. W sierpniu zespół wyjedzie na kilkudniowy obóz przygotowawczy do Siedlec. – Chcemy, żeby drużyna mogła spokojnie przygotować się do sezonu – tłumaczy Paweł Majka, prezes Motoru.
Gdy piłkarze przebywają na urlopach, zarząd klubu kompletuje kadrę na grę w drugiej lidze, do której lubelski klub awansował po sześciu latach nieudanych prób. – Podobnie, jak to było w tym sezonie, chcemy połączyć mądrość z młodością. Planujemy kilka wzmocnień piłkarzami, którzy mają już doświadczenie z gry w drugiej oraz w pierwszej lidze. W ten sposób trzeba zbudować skład, jeśli mamy aspiracje, żeby w przyszłości grać w wyższych ligach – twierdzi Majka.
Motor stawia nie tylko na doświadczenie, ale również na utalentowaną młodzież z Lublina i z regionu, która obecnie gra poza naszym województwem. Klub chce pozyskać kilku młodych piłkarzy.
- Mimo, że są to młodzi zawodnicy, to bez problemu będą w stanie podjąć wyzwanie gry w drugiej lidze. Od dłuższego czasu im się przyglądaliśmy. Są młodzieżowcami, ale na takim etapie rozwoju piłkarskiego, że mogą grać na poziomie drugiej ligi
– mówi prezes Motoru.
Za budowanie kadry na nowy sezon odpowiada obecny zarząd, ale o sytuacji w klubie na bieżąco informowany jest Zbigniew Jakubas. Jeden z najbogatszych Polaków potwierdził niedawno, że zainwestuje w klub. Pochodzący z Lublina inwestor od pewnego czasu wspiera Motor i na konto spółki przelał dotychczas milion złotych.
Aktualnie niemal stuprocentowym udziałowcem spółki Motor jest gmina Lublin. Inwestor przejmie większościowy pakiet, ale cały proces potrwa kilka miesięcy.
Zbigniew Jakubas w Motorze Lublin. Klub ma nowego udziałowca...
– Natomiast już teraz nic się nie dzieje bez jego wiedzy. Na wszystkie decyzje na pływ i pełną wiedzą od zarządu. Szczególnie w temacie budżetu. Natomiast poziom decyzyjności został zachowany i leży on w gestii zarządu.
Ale strategiczne, istotne dla klubu rzeczy są konsultowane z inwestorem
– podkreśla Majka.
Prezes Motoru twierdzi, że sytuacja finansowa jest stabilna i klub nie będzie miał problemów z otrzymanie licencji na grę w drugiej lidze.
Natomiast umowy z piłkarzami zawierane są na dwa sezony lub z opcją 2+1. – Czyli kontrakt jest przedłużany w sytuacji awansu. Chcemy z zawodnikami wiązać się na dłużej – mówi Majka.
- Ale nie możemy być pewnym, że w pierwszym sezonie gry w drugiej lidze od razu wejdziemy do pierwszej. Chcemy tę ligę poznać, zobaczyć, a jeśli nadarzy się okazja, to wtedy spróbujemy powalczyć o awans – dodaje.
Gra w lidze centralnej wiąże się z większymi wydatkami, m.in. na podróże. Klub wyliczył, że w trakcie sezonu drużyna przejedzie ponad 15 tysięcy kilometrów. Budżet musi być więc odpowiednio wyższy. – Patrząc na doświadczenie innych klubów, np. Górnika Łęczna, widzimy, że budżet na drugą ligę powinien wynosić w granicach 4-5 milionów – uważa prezes Motoru.
Ze względu na przerwę w rozgrywkach piłkarskich, spowodowaną pandemią koronawirusa, i trwającymi wciąż rozgrywki m.in. w drugiej lidze, na razie nie wiadomo kiedy rozpocznie się nowy sezon. Nastąpi to prawdopodobnie w ostatni weekend sierpnia lub na początku września.
Motor Lublin. Ich gole dały awans. Strzelcy bramek w sezonie 2019/2020
Zobacz szczęśliwców, którzy na żywo obejrzeli mecz żużlowców...
Krychowiak kończy z kadrą!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?