Lublinianie bronią mistrzowskiego tytułu zdobytego w dwóch poprzednich sezonach. I chociaż rywale ostrzą sobie zęby na zdetronizowanie naszej ekipy, to LHT w tym roku znów jest faworytem do wygrania grupy.
Pierwszym po letniej przerwie rywalem Lublin Hockey Team była Husaria Białystok. Pierwsza tercja okazała się trudna dla obu drużyn i zakończyła wynikiem bezbramkowym. Ale 10 minut przerwy wystarczyło gospodarzom na przedyskutowanie taktyki na drugą część, w której szybko zdobyli cztery bramki.
W drugim spotkaniu z Legionem Warszawa kibice obejrzeli jeszcze więcej bramek, ale o tę jedną lepsza ponownie okazała się drużyna trenowana przez Krzysztofa Krauze.