- Nasze władze rzeczywiście spóźniły się na oficjalne uroczystości - mówi Urszula Remiszewska, dyrektor Gimnazjum nr 14 (ta szkoła będzie administratorem brono-wickiego "Orlika"). - Ale do tego jesteśmy przyzwyczajeni. Czekając na oficjeli oglądaliśmy występy dzieci.
- Powodem mojego opóźnienia były zamiejscowe obrady Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki - tłumaczy prezydent. - Wczoraj odbywały się one w Lublinie. Pełniłem rolę gospodarza i nie mogłem ich przerwać. - Co ważnego dla naszego miasta działo się na tym spotkaniu? - Między innymi nasi radni przedstawiali parlamentarzystom potrzeby Lubelszczyzny w zakresie infrastruktury sportowej - odpowiada Wasilewski.
Pierwszemu lubelskiemu "Orlikowi" kłopoty towarzyszyły od samego początku. Zaczęły się już ponad rok temu. Kiedy urzędnicy uporali się z nimi, okazało się, że firma, która wygrała przetarg, rozpoczęła prace z bardzo dużym opóźnieniem. Teraz wszystko wskazuje na to, że to nie koniec kłopotów. "Orlik" ma kilka usterek, których firma nie chce naprawić. - Sprawa najprawdopodobniej skończy się w sądzie - mówi Tadeusz Dziuba, dyr. Wydziału Remontu Budynków. - Jednak usterki przy "Orliku" nie zagrażają bezpieczeństwu jego użytkowników - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?