Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drzewa niszczą groby, bp Cisło prosi urzędników o pomoc

Ewa Pajuro
Jacek Babicz
- Z lipy, która rośnie obok grobu teściów, nieraz spadały gałęzie - mówi Kazimiera Świderska, emerytka, którą spotkaliśmy na cmentarzu przy ul. Lipowej w Lublinie. - Miałam szczęście, bo nie porobiły większych szkód. Znam jednak dużo osób, którym drzewa zupełnie zniszczyły pomniki - mówi kobieta i pokazuje przykłady.

- Temu panu korzenie rozsadzają rodzinny grobowiec - opisuje, gdy przechadzamy się alejką. - Tutaj akacja dosłownie przewraca się na pomnik - tłumaczy i pokazuje stary grób schowany pod drzewem.
Problem zieleni na cmentarzu zna bardzo dobrze także parafia w Nałęczowie. - W czasie ostatniej wichury połamane konary uszkodziły kilka pomników, niektóre były zabytkowe - żali się ksiądz Marek Czerko, proboszcz parafii pw. św. Jana Chrzciciela.

Przyznaje, że to i tak niewielkie straty w porównaniu z sytuacją sprzed kilku lat, kiedy po nawałnicy do naprawy nadawało się kilkanaście nagrobków.

Na problem zwrócił uwagę także biskup Mieczysław Cisło, administrator archidiecezji lubelskiej. - Księża użalają się, że nie mogą otrzymać zgody na usunięcie drzew, które rozsadzają pomniki albo których konary spadają na groby - mówił w czasie swojej cotygodniowej audycji na antenie Radia eR. - Czasem zwycięża biurokracja, czasem zabytek przyrody jest ważniejszy od człowieka - zauważył.

Duchowny zaapelował do urzędników o większą "elastyczność" w tej sprawie.

Wojewódzki konserwator zabytków, który wydaje zgody na wycinkę drzew na zabytkowych cmentarzach, odpiera zarzuty. - Najczęściej sytuacje konfliktowe wynikają z zaniedbań pielęgnacyjnych lub nie do końca przemyślanego lokowania kolejnych pochówków - mówi Halina Landecka i przypomina, że stare drzewa trzeba leczyć i systematycznie podcinać.

Jej zdaniem, zarządcy nekropolii często o tym zapominają. - Urok dawnych cmentarzy wynika także z obecności starych drzew, które należy chronić - podkreśla.

Parafie natomiast tłumaczą, że nie stać ich na takie wydatki. - Leczenie drzew wiąże się z ogromnymi kosztami - skarży się ks. Czerko. Przyznaje, że wycinka bywa czasem lepszym wyjściem, choć także nie jest tania. - Na każde drzewo trzeba wydać ponad dwa tysiące, bo nie można go tak po prostu ściąć. Należy ostrożnie dzielić drzewo na kawałki, żeby przy okazji nie uszkodzić nagrobków - wyjaśnia.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski