Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na co dzień wychowują wnuki, w poniedziałki szaleją na scenie

Marcin Banasik
Aktorzy spotykają się nie tylko na scenie. Razem zwiedzają Kraków, umawiają się na kawę, a jeśli trzeba, pomagają sobie nawzajem
Aktorzy spotykają się nie tylko na scenie. Razem zwiedzają Kraków, umawiają się na kawę, a jeśli trzeba, pomagają sobie nawzajem Fot. Joanna Urbaniec
Warsztaty ”SCENA +50” okazały się prawdziwym sukcesem. Krakowscy seniorzy doskonale czują się na deskach teatru, a także przed kamerą. 12 aktorów amatorów przygotowuje kolejny spektakl pod okiem Katarzyny Marii Zawadzkiej. Na początku czerwca zagrają w „Domu pracy twórczej”.

W pierwszej roli Bożena Gutowska ciągle płakała, w drugim spektaklu również przypadła jej płaczliwa kreacja. Kiedy przyszedł czas na trzecie przedstawienie, zaznaczyła, że już nie ma ochoty na łzy. –__Niestety, miałam tak ciasne buty, że w tym spektaklu również się polały– śmieje się seniorka, która ze „Sceną +50” związana jest już trzy lata.

W projekcie realizowanym w krakowskim teatrze KTO przy ul. Gzymsików 8 próbowało swych sił już kilkudziesięciu aktorów amatorów. Dziś grupa liczy 12 seniorów, którzy są stałymi uczestnikami warsztatów. To osoby z ogromną pasją do tworzenia i rozwijania się. Lubią podejmować coraz to nowe wyzwania sceniczne.

Warsztaty odbywają się w każdy poniedziałek. „Nie są tylko sposobem na wyjście z domu i spotkanie z innymi. Przede wszystkim jest to intensywny warsztat samorozwoju i czas maksymalnie wykorzystany na podnoszenie swoich umiejętności, zarówno aktorskich jak i interpersonalnych” – czytamy na stronie internetowej teatru KTO.

Dla pani Bożeny scena to sposób na oderwanie się od babcinych obowiązków. Kiedy zbliża się 16.30 w poniedziałek, wszystkie wnuki odprawia do rodziców i szykuje się do aktorskiej pracy, wspaniałej przygody, ale przede wszystkim dobrej zabawy. Seniorka podkreśla, że umiejętności nabyte na próbach wykorzystuje również w domu. – Dzięki pracy nad dykcją bajki czytam moim wnukom jak profesjonalny lektor – zapewnia aktorka.

Marzenia spełnione po 50-tce

Większość uczestników teatralnego projektu o aktorstwie marzyła w młodości. – Złożyłam nawet papiery do szkoły teatralnej. Niestety, rodzice nie podzielili wyboru mojej drogi życiowej. Twierdzili, że aktorstwo to zawód dla kobiet lekkich obyczajów – wspomina Krystyna Jaśkowska z Miechowa, która zagrała jedną z głównych ról w „Szwagierkach”. Z żalem dodaje, że marzenia o aktorstwie musiała odłożyć na później. Skończyła ekonomię, założyła rodzinę i być może nigdy nie wróciłaby do marzeń z czasów młodości.

Na szczęście trzy lata temu trafiła na portal internetowy Senior Cafe, w którym przeczytała o „Scenie +50”. – Udział w warsztatach okazał się przygodą mojego życia – przyznaje Krystyna Jaśkowska, która oprócz gry na scenie miała też możliwość spróbowania swych sił przed kamerą. Wystąpiła w krótkometrażowym filmie Nikodema Wojciechowskiego „Krawędź ziemi”. –__Zagrałam tam żonę mężczyzny, który żyje w świecie wspomnień z dzieciństwa i bierze mnie za swoją babcię – tłumaczy aktorka.

Duch pozostał młody

Pomysłodawczynią, reżyserem i koordynatorką „Sceny +50” jest Katarzyna Maria Zawadzka, aktorka teatru KTO. – Na początku obawiałam się, że mogę mieć problem z tym, żeby ludzie w wieku moich rodziców chcieli mnie słuchać – wspomina początki warsztatów artystka. Po kilku próbach okazało się jednak, że jej podopieczni seniorami są tylko z racji wieku, bo ich duch pozostał młody.

– Największe wrażenie zrobiło na mnie zaangażowanie i otwarcie uczestników na sztukę. Młodych ludzi trzeba zachęcać do działania, pokonywać ich nieśmiałość, a tutaj tego problemu nie ma. Już od pierwszego spotkania próby miały charakter profesjonalny – chwali dojrzałych aktorów Zawadzka.

Instruktorka podkreśla, że kiedy na scenie dwie osoby odgrywają scenę, reszta aktorów również w tym uczestniczy. Dają wskazówki, podpowiadają, śmiejąc się przy tym, jakby nie byli na warsztatach, ale na wspaniałych wakacjach. – Bawimy się tutaj lepiej niż na najlepszej komedii w teatrze – przyznaje Alicja Osika, jedna z uczestniczek „Sceny +50”.

Młodzi duchem seniorzy zrealizowali już cztery spektakle. Zaczęło się od krótkich etiud Moliera, później były dwie komedie „Siostrunie” i „Szwagierki”. W ubiegłym roku aktorzy postawili na improwizację. – Każdy z uczestników warsztatów sam wymyślił sobie rolę. Aktorzy przez kilka miesięcy zżywali się ze swoimi postaciami i tworzyli dla nich dialogi – mówi reżyser. W ten sposób powstał „Dancing Sphinx”, spektakl, który opowiada o perypetiach gości lokalu tanecznego. Akcja sztuki zamiast na parkiecie odbywa się jednak w szatni.

Dom Pracy Twórczej

Przygotowania do tegorocznego przedstawienia idą pełną parą. Tym razem aktorzy również sami wymyślali sobie role. Na razie spektakl ma roboczą nazwę „Dom pracy twórczej”. Premiera planowana jest na początek czerwca.

Małgorzata Bielakowska wcieli się w Marikę la Boscę, czyli artystkę światowej sławy, której jednak daleko nawet do miana lokalnego talentu. – Bardzo lubię grać humorystyczne postacie. Rzeczywistość jest dość ponura. Na szczęście w teatrze możemy ukazywać ją w nieco jaśniejszych barwach – mówi Małgorzata Bielakowska.

Aktorka jest również poetką. Podczas prób zaprezentowała własną twórczość. Przyznaje, że wcześniej rzadko czytała swoje wiersze, większość z nich lądowała w szufladzie. Dopiero atmosfera warsztatów skłoniła ją do podzielenia się swą twórczością z innymi. – Małgosię uważaliśmy za bardzo wesołą i rozrywkową koleżankę. Kiedy usłyszeliśmy, jak czyta swoje wiersze, odkryliśmy jej drugą naturę, romantyczną i pełną nostalgii. To było piękne__– wspomina Bożena Gutowska.

Seniorka podkreśla towarzyski walor warsztatów. – Nasza grupa aktorska spotyka się nie tylko na scenie. Razem zwiedzamy Kraków, umawiamy się na kawę i jeśli trzeba, pomagamy sobie nawzajem__– zapewnia aktorka.

Drzwi do kariery

„Scena +50” okazała się początkiem kariery aktorskiej dla 58-letniej Anny Chawrony z Woli Duchackiej w Krakowie. Dwa lata temu seniorka zagrała w „Siostruniach” rezolutną matkę przełożoną żeńskiego klasztoru. Kilka miesięcy później wzięła udział w internetowym talent show „Zostań Gwiazdą Filmową”, który miał wyłonić osoby o niespotykanym talencie aktorskim. Wynik konkursu mógł być tylko jeden. Pani Ania wygrała główną nagrodę, czyli rolę w filmie i wyjazd na legendarny festiwal w Cannes.

Uczestnicy warsztatów pod okiem Katarzyny Zawadzkiej doczekali się krótkiego reportażu pod tytułem „Ludzie, którzy weszli na scenę po 50-tce” na kanale You Tube – Pasjonaci TV.
***

Etiudy z Moliera – to zbiór wybranych scen z najwybitniejszych komedii francuskiego pisarza Jean Baptiste Poquelina. Lekka i zabawna rzecz dla wszystkich tych, którzy potrafią śmiać się z samych siebie.

„Siostrunie” – spektakl inspirowany sztuką Dana Goggin’at. Akcja sztuki toczy się w klasztorze zamieszkanym przez dość nietypowe zakonnice, którym przewodzi matka przełożona zwana Czarną Mambą.

,,Szwagierki” – spektakl inspirowany sztuką Szwagierki Michela Tremblay’a. Akcja sztuki toczy się w domu kobiety, która wygrała na loterii milion kuponów. Zazdrość przyjaciółek i naiwność głównej bohaterki sprawiają, że spotkanie zamienia się w istny sabat czarownic.

,,Dancing Sphinx” – akcja sztuki zaczyna nabierać tępa, kiedy z walizki pozostawionej przez jednego z gości lokalu dochodzi płacz dziecka.

„Dom pracy twórczej” – to spektakl o grupie artystów rezydujących w owym domu pracy twórczej. Kiedy okazuje się, że miejsce to ma problemy finansowe i grozi mu rychłe zamknięcie, postanawiają zorganizować koncert talentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski