Duchowny oskarżony o znęcanie się nad psem. Sprawa ponownie wróci na wokandę

Przypomnijmy, do interwencji doszło latem 2018 r. Konającym czworonogiem zainteresowała się kilkunastoletnia wolontariuszka Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt Ex Lege.

„Nie podnosi się, oddycha z trudem, miejscami przerzedzona skołtuniona i zalepiona brudem sierść odkrywa zaczerwienienia na brzuchu i wewnętrznych powierzchniach ud, wśród niej kłębią się liczne pasożyty. Pies jest słaby, osowiały. W kościele msza” - taki opis interwencji znaleźliśmy na stronie fundacji.

Pies należał do byłego proboszcza parafii. Rok wcześniej duchowny przeszedł na emeryturę, a opiekę na psem powierzył ks. Markowi J. Zdaniem obrońców praw zwierząt, duchowny nie podjął się właściwej opieki. Czworonoga, który nie miał nawet budy, dokarmiali uczniowie z pobliskiej szkoły. Wolontariusze zaprowadzili psa do weterynarza. Mimo leczenia pies zdechł. Prokuratura w Opolu Lubelskim oskarżyła duchownego o znęcanie się nad zwierzęciem.

- Zależy nam, aby w tej sprawie zapadł wyrok i został on podany do publicznej wiadomości. Taka informacja ma charakter edukacyjny i może w przyszłości zapobiec podobnym sytuacjom - mówiła na początku procesu Marta Włosek z fundacji Ex Lege.

W maju ubiegłego roku Sąd Rejonowy Lublin – Zachód w Lublinie zadecydował o umorzeniu postępowania z uwagi na znikomą szkodliwość społeczną czynu. Po odwołaniu sprawa wróciła na wokandę. Tym razem sąd uniewinnił księdza. Od wyroku ponownie odwołał się prokurator i fundacja Ex Lege.

Kolejne rozstrzygnięcie zapadło we wtorek. Sąd Okręgowy w Lublinie uchylił wyrok i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Oznacza to, że znów pochyli się nad nią sąd rejonowy. Terminu rozprawy jeszcze nie wyznaczono.