Na stronie internetowej napisała: "Oprócz wszystkiego, co mają inne wizażystki, mam jeszcze wyobraźnię plastyczną i wrodzony talent...". Dzięki tym cechom kilka lat temu zdobyła pracę w dużym koncernie kosmetycznym. To był bardzo intensywny okres w jej życiu. - Byłam trenerem. Szkoliłam personel sklepów z technik makijażu, z obsługi klienta, z doboru kosmetyków. Pracowałam w całym kraju, a to wiązało się z ciągłymi wyjazdami, z mieszkaniem w hotelach. Czasem nawet na weekend nie mogłam wrócić do Lublina - wspomina. Po pięciu latach ciężkiej pracy Aneta powiedziała: dość! - Potrzebowałam miejsca, w którym mogłabym w końcu osiąść - podkreśla. I przyznaje, że do zmiany stylu życia motywowały ją też same klientki. - Mówiły, że chętnie przyszłyby do mnie na prywatną lekcję makijażu, albo że chciałyby spokojnie poradzić się mnie w sprawach wizażu - wspomina.
Wymarzoną przystanią, a jednocześnie nowym miejscem pracy Anety stał się lokal w XIII-wiecznej kamienicy w centrum Lublina przy ul. Bernardyńskiej 12. - Odpowiedniego miejsca szukaliśmy z moim narzeczonym przez kilka dni. Jechaliśmy już zrezygnowani do domu i nagle zobaczyliśmy tę kamienicę, a pośrodku piękne, duże okno. Mój kochany niewiele myśląc zajechał na podwórko. Zapytaliśmy, czy lokal jest dostępny. Okazało się, że właściwie od następnego dnia mogliśmy się tam wprowadzać - wspomina. Na remont i wyposażenie Aneta i jej narzeczony wydali swoje oszczędności. - Liczyliśmy, że na rozkręcenie biznesu dostaniemy unijną dotację. Nie udało się - wspomina Aneta.
Akademia Makeuplace to miejsce prestiżowe, nieco ukryte. Logo firmy nie rzuca się w oczy, przechodzień może je przeoczyć. Taki był jednak zamiar Anety. - Nie odwiedzają nas przypadkowe osoby. Każdy klient jest wcześniej umówiony. To daje nam komfort pracy - tłumaczy.
W akademii odbywają się profesjonalne warsztaty I i II stopnia dla przyszłych wizażystów, a także zajęcia dla pań, które na własny użytek chcą się dowiedzieć, jak wykonać perfekcyjny makijaż. - Na początek, proszę takie klientki, by przyniosły ze sobą swoją kosmetyczkę. Robimy przegląd tego, co jest w środku. Podpowiadam im, jakich kosmetyków powinny używać i jakie kolory im pasują. Potem klientka sama wykonuje sobie makijaż, a ja doradzam jej, jak dobrać podkład, jak wydobyć kość policzkową, jak wymodelować oko i usta - opisuje Aneta.
Makeuplace oferuje też szkolenia z wizerunku w biznesie dla firm i różnych instytucji. Aneta wykonuje też makijaże ślubne, do sesji zdjęciowych, wyborów miss, a także pokazów mody. Pracuje jako wykładowca na Wydziale Kosmetologii, a co piątek można ją usłyszeć w Polskim Radiu w audycji : "Bez makijażu".
Akademia jest też atelier fotograficznym, w którym pracuje narzeczony Anety. Reklama? - Bazujemy głównie na poleceniach, mamy swój Fan Page oraz stronę internetową, ale poczta pantoflowa działa w naszym przypadku najlepiej - przekonuje Aneta.
I dodaje, że np. zapisy na makijaż ślubny przyjmuje z co najmniej półrocznym wyprzedzeniem. Nie brakuje też chętnych do udziału w warsztatach. Okazuje się bowiem, że do wykonania dobrego, trwałego makijażu nie wystarczy lusterko, puder i tusz do rzęs. - Trzeba pamiętać o odpowiednim doborze kosmetyków, o technice. Ważne też, by makijaż współgrał z naszym typem urody, z temperamentem, z zawodem, który wykonujemy - wylicza Aneta. - Ja na przykład maluję się dość intensywnie, lubię grube kreski, wyraziste usta. Ale mam artystyczny zawód, więc mogę sobie pozwolić na więcej niż pani z apteki czy banku - dodaje.
Akademia w Lublinie to dla Anety dopiero początek. Wizażystka ma w planach kolejne tego typu miejsca. - Na razie myślimy, by otworzyć je w Rzeszowie i Warszawie. Przyszedł czas, żeby rozwijać się dalej - tłumaczy.
Partnerem akcji „Duma Przedsiębiorcy” jest Idea Bank
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?