Dużo uwag do planów oddłużeniowych ZNK

Już dwa razy Rada Miasta miała przyjąć przedstawiony przez Zarząd Nieruchomości Komunalnych program oddłużeniowy, ale za każdym razem ten punkt na sesjach RM był wycofywany.

Teraz nad najnowszą propozycją pochyliły się aż trzy komisje radnych. I mieli oni dużo uwag do planów ZNK.

Generalnie pomysł zarządu przewiduje umorzenie 50 lub 70 proc. długów, jeśli lokator przez najbliższe lata spłaci pozostałą część zadłużenia.

Radna Małgorzata Suchanowska (PiS) proponuje pójść jeszcze dalej: – Trzeba dokładnie poznać sytuację dłużników, a w przypadku najbiedniejszych rodzin, których po prostu nie stać na płacenie za mieszkanie, umorzyć 100 proc. długów – mówiła.
Radni zgadzali się co do tego, że wielu dłużników nie płaci za mieszkania, bo nie chce. – W niektórych kamienicach ci płacący są wręcz obiektem drwin – argumentował Mariusz Banach (Wspólny Lublin) i proponował „rotacyjne eksmisje” – zamienianie dłużników mieszkaniami.

– Może to dobre rozwiązanie, bo nie można umorzyć długu każdemu, kto się po to zgłosi. Najpierw trzeba sprawdzić, jak to zadłużenie powstawało – mówiła Anna Ryfka (PO).

ZNK chciałby, żeby program zaczął obowiązywać jak najszybciej, ale sam nie jest pewny jego skuteczności. – Czy zadziała? Trudno powiedzieć, bo to dłużnicy muszą się zgłosić i napisać odpowiedni wniosek – mówił dyrektor zarządu Henryk Łacek.

W całej sprawie chodzi o 2867 dłużników. 830 z nich jest winnych ZNK od 20 tys. do 40 tys. zł. 585 osób ma długi większe niż 100 tys. zł. Wśród dłużników jest osoba, której dług łącznie z odsetkami sięga ok. 1 mln zł.