MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwie bramki i podział punktów na Arenie. Motor zremisował z Koroną. Zdjęcia

Kamil Wojdat
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Motor Lublin zremisował u siebie z Koroną Kielce 1:1. Po trzech kolejkach PKO BP Ekstraklasy gospodarze mają cztery punkty na koncie. Goście zdobyli natomiast swoje pierwsze oczko.

Biorąc pod uwagę wydarzenia ostatnich tygodni faworytem niedzielnej potyczki byli gospodarze. Wszak Korona przyjechała do Lublina bez trenera, po tym jak w wyniku konfliktu z Pawłem Tomczykiem – dyrektorem sportowym – z pracy zrezygnował Kamil Kuzera. Na ławce Areny zastąpił go jego asystent, Mariusz Arczewski.

Piłkarze z Kielc wybiegli jednak podwójnie zmotywowani, chcąc zagrać i wygrać dla Kuzery. Dodatkowym impulsem byli ich kibice, którzy szczelnie wypełnili cały sektor gości. Ale pozostałe sektory niemal w komplecie wypełnili sympatycy miejscowych. To wszystko oznaczało jedno: świetną atmosferę.

Pierwszy kwadrans nie przyniósł dogodnych sytuacji bramkowych. W 4. minucie żółtym kartonikiem upomniany został Samuel Mraz. Co ciekawe, nie był on jedynym nominalnym napastnikiem żółto-biało-niebieskich na murawie. W wyjściowej jedenastce znalazł się także Kaan Caliskaner, ale trener Mateusz Stolarski ustawił go nieco z tyłu.

Kibice miejscowych głośniej westchnęli, gdy z wolnego dośrodkowywał Bartosz Wolski, a głową zgrywał Marcel Gąsior. Podanie nie dotarło jednak do adresata. Zdecydowanie groźniej było natomiast w 16. minucie, ale pod bramką Motoru. Źle futbolówkę rozgrywał Caliskaner, co momentalnie wykorzystali goście. Z piłką w szesnastkę miejscowych wpadł Pedro Nuno, ale bardzo dobrą interwencją popisał się Ivan Brkić – pewny punkt drużyny w całej pierwszej połowy.

Nie miał zbyt wiele do powiedzenie w 44. minucie, gdy Marcela Gąsiora i Marka Bartosa świetnym przyjęciem w polu karnym związał Adrian Dalmau, a następnie pewnym uderzeniem po ziemi umieścił futbolówkę w siatce (0:1). I do szatni na prowadzeniu udali się goście, a co więcej było to prowadzenie zasłużone, bo choć żadna z drużyn nie imponowała, to więcej z gry mieli goście. Lublinianie mogli szybko odpowiedzieć, lecz strzał Mraza obronił Xavier Dziekoński, a dobitka Caliskanera poleciała nad bramką.

– Końcówka należała do Korony, ale wierzę, że w drugiej połowie odmienimy losy meczu. Chcemy budować na Arenie Lublin twierdzę – mówił Marcel Gąsior w rozmowie z Canal+ Sport.

Pomocnik na drugą odsłonę już nie wybiegł. Zastąpił go Mathieu Scalet. Trener Mateusz Stolarski zdecydował się jeszcze na jedną roszadę. Za Filipa Wójcika pojawił się Paweł Stolarski. I ten drugi szybko mógł zanotować asystę, ale po jego podaniu zbyt wysoko uderzał Bartosz Wolski. Z kolei w 68. minucie strzelał sam Stolarski, ale lepszy był Dziekoński.

Chwilę później trybuny eksplodowały. Z rogu dośrodkowywał Wolski, piłkę przedłużał Rudol, a formalności dopełnił Kaliskaner. Analiza VAR pokazała jednak pozycję spaloną. Był to drugi nieuznany gol Motoru w tym meczu, bo wcześniej piłka raz już wpadła do siatki, lecz faulowany był bramkarz Korony.

W 79. minucie sfaulował jednak on. Bardzo mocno wpadł w wyskakującego do strzału głową rezerwowego Kacpra Wełniaka. Sędzia wskazał na wapno, a jedenastkę na gola zamienił kapitan Piotr Ceglarz (1:1).

Gospodarze nacierali do końca i pozostawili po sobie dobre wrażenie. Skończyło się jednak podziałem punktów.

Motor Lublin – Korona Kielce 1:1 (0:1)

Bramki: Ceglarz 83 (k) – Dalmau 43

Motor: Brkić – Caliskaner (76 Wełniak), Wójcik (46 Stolarski), Rudol, Luberecki, M. Król, Bartos (63 Najemski), Gąsior (46 Scalet), Wolski, Ceglarz, Mraz (63 N’Diaye). Trener: Mateusz Stolarski

Korona: Dziekoński – Matuszewski, Pięczek, Remacle (90 Strzeboński), Kośmicki, Fornalczyk (85 Błanik), Dalmau (65 Shikavka), Nuno (65 Kamiński), Zwoźny, Trojak, Długosz (85 Chojecki). Trener: Mariusz Arczewski

Żółte kartki: Mraz, Stolarski – Dziekoński, Matuszewski

Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski