Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwie ceny za jednego śledzia w śmietanie

Piotr Olejarz
W ubiegłą sobotę pan Leszek, mieszkaniec osiedla Sławinek, robił zakupy w supermarkecie. Zdarzyła mu się niemiła niespodzianka.

Gdy już zapłacił za zakupy i odszedł od kasy, zauważył na paragonie fiskalnym, że cena filetów śledziowych, które zakupił, nie zgadza się z ceną na półce.

- Była o 3 złote wyższa. Tę różnicę natychmiast zgłosiłem kasjerce, do której nie mam żadnych zastrzeżeń. Starała się skontaktować z przełożonymi, aby wyjaśnić sytuację, ale przez 15 minut nikt nie pokwapił się, aby się ze mną spotkać - mówi pan Leszek.

- W końcu udaliśmy się na halę. Cena na półce była rzeczywiście mniejsza. Kasjerka zaproponowała mi zwrot różnicy - relacjonuje Czytelnik.

8,99 zł - tyle kosztowały filety śledziowe według etykiety na półce
11,99 zł - taka cena widniała na paragonie, który otrzymał nasz Czytelnik

Pan Leszek zmęczony całą sytuacją poprosił jednak o spotkanie z kierownictwem sklepu. - W biurze rozmawiała za mną jedna z pań, która bardzo pokrętnie tłumaczyła, skąd wzięła się ta różnica w cenie. Nie chciała wprost przyznać, że to wina sklepu - twierdzi mężczyzna. - Czuję się urażony jej zachowaniem. Także kierownik zmiany, który później się pojawił, był oszczędny w słowach.

Beata Bosiacka, p.o. kierownika supermarketu, dobrze pamięta tę sytuację.

- Miałam wtedy wolne, ale na chwilę przyszłam do biura. Kierownik zmiany słyszał dzwonek, ale nie mógł wtedy wyjść do klienta, bo w tym czasie przekazywał utarg - wyjaśnia Bosiacka.

Pani kierownik zauważa, że pracownicy poinformowali naszego Czytelnika o funkcjonującej w ich sklepie gwarancji ceny.

- Gdy cena na półce i paragonie się różni, zawsze zwracamy tę różnicę - informuje Beata Bosiacka. - Ludzie są tylko ludźmi i zdarza się, że ktoś zapomni zmienić etykietkę z ceną. Na pewno nie jest to działanie celowe.

- Przepraszaliśmy klienta, pytaliśmy, czego od nas oczekuje, ale pan był mocno zdenerwowany i nie chciał spokojnie wysłuchać naszych tłumaczeń - oznajmia Bosiacka. I za- raz dodaje: - Uważam, że zrobiliśmy wszystko, co było w naszej mocy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski