Poszkodowane osoby to wolontariusze krakowskiego stowarzyszenia Klika. Grażyna to 33-letnia nauczycielka akademicka ze stolicy woj. małopolskiego. Kamil pochodzi z Myślenic, miasta powiatowego oddalonego od Krakowa o ok. 40 km. Przed wybuchem wojny na Ukrainie pracował jako opiekun osób niepełnosprawnych. W Bachmucie, gdzie przebywali, trwają działania wojenne.
- To był nasz czwarty wyjazd z pomocą humanitarną do Bachmutu. Na Ukrainie wspieramy m.in. osoby z niepełnosprawnościami, które nie chcą albo nie mogą stamtąd wyjechać. Gdy otwieraliśmy bagażnik auta, aby wypakować transport w drugim z punktów rozładunkowych, w oddalony od nas o 30 metrów blok mieszkaniowy uderzył pocisk. My oberwaliśmy odłamkami – powiedziała dziennikarzom ranna wolontariuszka.
I dodaje, że pamięta każdą sekundę po wybuchu. W jego następstwie amputacji została poddana jedna z jej goleni:
- Zastanawiałam się czy umieram - przyznała.
Pytana o stan zdrowia powiedziała, że dzisiaj czuje się już całkiem dobrze.
Cały czas mieliśmy świadomość, że balansujemy na granicy życia i śmierci. I to czy coś wydarzy czy nie, to loteria - stwierdziła.
Pierwszej pomocy Grażynie udzielił Kamil, drugi z rannych polskich wolontariuszy, który tak zapamiętał ten dzień:
- Gdy miałem podawać żywność, usłyszałem huk. Zostałem ogłuszony. Po paru sekundach otrząsnęłam się i dostrzegłem leżących Grażynę, Denisa i Siergieja (ukraińscy wolontariusze, który towarzyszyli Polakom - przyp. red.). Opatrzyłem Grażynę, nałożyłem jej opaskę uciskową - relacjonował.
- Jestem szczęśliwy, że żyjemy, nic poważnego mi się nie stało i że mogłem pomóc pozostałym - opisywał swoje przeżycia.
Odłamek pocisku ranił go w nogę.
Po kilkunastu minutach od eksplozji na miejscu zdarzenia pojawił się ambulans. Poszkodowanymi zajęli się sanitariusze misji Med Evacuation Fundacji Humanosh.
- Ranne osoby zostały zabezpieczone medycznie na miejscu i przygotowane do transportu. Następnie, zostały one zawiezione do hubu we Lwowie, skąd zostały przetransportowane do SPSK nr 4 w Lublinie - tłumaczy Monika Błasikiewicz, dyrektor ds. komunikacji Fundacji Humanosh.
Akcję sprowadzenia Polaków do kraju koordynowało Ministerstwo Zdrowia.
- We wtorek (10 stycznia) po południu ambulanse z rannymi przekroczyły granicę, gdzie czekał już na nich transport medyczny z Lublina. Olbrzymie podziękowania dla personelu fundacji Humanosh, bez których transport rannych byłby znacząco trudniejszy. Pacjenci zostali przewiezieni do szpitala klinicznego w Lublinie – informuje Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.
- O wyborze szpitala przy ul. Jaczewskiego zdecydował jego profil. Jest to wysokospecjalistyczna placówką mającą doświadczenie w leczeniu osób rannych na ukraińskim froncie - podkreślił.
Z obojgiem pacjentów na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym lubelskiej placówki spotkał się minister zdrowia, Adam Niedzielski.
Jak powiedziała w rozmowie z "Kurierem" Alina Pospischil, rzecznik SPSK nr 4, ranny mężczyzna prawdopodobnie niedługo opuści szpital.
- Jego obrażenia nie były tak poważne, jak w przypadku kobiety, u której jeszcze przed przyjazdem do naszego szpitala konieczna była amputacja jednej z goleni. Pacjentka wymaga długiego leczenia, przede wszystkim mowa tu o leczeniu ortopedycznym. Stan obojga jest stabilny - dodaje.
- Ach, co to był za bal! Uczniowie Zamoya zatańczyli studniówkowego poloneza [ZDJĘCIA]
- Studniówka IX LO w Lublinie. Zobacz, jak bawili się uczniowie "Kopernika" [ZDJĘCIA]
- Lubelskie morsy zanurzyły się w Zalewie Zemborzyckim. Zobacz zdjęcia
- W Kołłątaju odliczają już dni do matury. Studniówka VI LO w Lublinie [ZDJĘCIA]
- Tłumy na łyżwach. Lubelska Icemania gości Zimowy PGE Narodowy [ZDJĘCIA]
- Kacper, Melchior i Baltazar zawitali na ulice Lublina. [FOTORELACJA]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?