Dwugłos: Jak sobie radzimy ze środkami unijnymi?

TAK - odpowiada - Sławomir Sosnowski, członek Polskiego Stronnictwa Ludowego, marszałek województwa lubelskiego
Zarządzanie obecnym Regionalnym Programem Operacyjnym idzie nam bardzo dobrze. W ostatnich dniach spotykałem się z przedstawicielami ministerstwa rozwoju i nikt nie miał do nas żadnych zastrzeżeń.

W tym momencie spełniamy założenia harmonogramu i wszelkie wskaźniki, które wynegocjowaliśmy z Komisją Europejską. Pierwszy nabór na środki unijne ogłosiliśmy w czerwcu 2015 r. Do tej pory jest ich w sumie 17. W tym roku zamierzamy uruchomić 32 konkursy na łączną kwotę 3 mld złotych. Mało? To przecież jedna trzecia wszystkich dostępnych środków.

Tych pieniędzy może być jeszcze więcej, bo chcielibyśmy uruchomić część tzw. projektów strategicznych. To setki milionów złotych, choćby na modernizację zakładów gospodarowania odpadami. Jednak, żeby to zrobić, musimy poczekać aż zapadną odpowiednie decyzje w rządzie i Sejmie.

Krytycy narzekają, że tę perspektywę realizujemy wolno. Tyle że decyzję KE akceptującą program dostaliśmy w lutym 2015 r. Negocjacje były trudne, ale wiem, że udało nam się osiągnąć to, co chcieliśmy. Mogliśmy oczywiście te negocjacje przyśpieszyć, po to, aby otrzymać pozytywną decyzję KE w grudniu 2014 r., tak jak zrobiła to część województw. Jednak dzięki temu, że Bruksela zaakceptowała nasz program dwa miesiące później, obowiązują nas nowe - lepsze - zasady. Dzięki temu, okres rozliczenia projektów, w pierwszym etapie realizacji RPO, wydłużył się do końca 2018 roku.

Choćby dlatego o realizację programu jestem spokojny i wiem, że ani jedno euro nam nie przepadnie. Mamy za sobą kilka lat wdrażania RPO 2007-2013. Wszystkie środki wykorzystaliśmy, a do tego dostaliśmy finansowe bonusy za właściwe gospodarowanie funduszami.

Pierwsze umowy z beneficjentami już podpisaliśmy. Pieniądze trafiły do powiatowych urzędów pracy na walkę z bezrobociem.

NIE - odpowiada Michał Mulawa, radny wojewódzki klubu Prawo i SprawiedliwośćMarszałek Sosnowski kompletnie nie radzi sobie z wydatkowaniem środków unijnych na lata 2014-2020, a sposób nadzorowania funduszy europejskich, to tak naprawdę pasmo nieustających niepowodzeń i niekompetencji.

Wszystko, co zostało bardzo dobrze zaplanowane i zorganizowane w poprzednim okresie 2007-2013 - także przy udziale PiS, gdy rządził - a później było poprawnie wdrażane, zostało w bardzo szybkim czasie zrujnowane.

Pieniądze z RPO powinny już pracować dla lubelskiej gospodarki! W ciągu prawie dwóch lat od rozpoczęcia nowej edycji konkursów nikt nie otrzymał jeszcze ani jednego euro.

Co zawiodło? Tu można wyliczać po kolei. Poczynając od niefortunnych negocjacji z Brukselą, gdzie np. marszałek nie przekonał komisji europejskiej, że turystyka dla województwa lubelskiego to priorytet, co skutkuje teraz całkowitym brakiem funduszy na rozwój turystyki, np. dla przedsiębiorców. Tłumaczenie, że innym województwom też się nie udało, jest co najmniej niepoważne, bo marszałek Ortyl z Podkarpacia jednak dał radę.

Takich przykładów jest wiele. Napięty harmonogram konkursów w 2016 roku powoduje krótki czas na przygotowanie wniosków, wydłużony czas oceny projektów oraz to, że niektórzy beneficjenci często będą mieli tylko jedną możliwość do 2020 roku pozyskania funduszy.

Przy dramatycznym spadku woj. lubelskiego w statystykach Eurostatu, dla przypomnienia „awansowaliśmy” na ostatnie miejsce w rankingu najbiedniejszych polskich województw, nieodpowiedzialne decyzje marszałka we wdrażaniu funduszy europejskich mogą nas wszystkich drogo kosztować.

Obecnie mamy do czynienia z poważnym wstrzymaniem wydatkowania środków z UE. To odbije się na gospodarce regionu. Za taki stan odpowiada marszałek Sosnowski.

ZOOPARK w Targach Lublin. Koty, psy, alpaki, a nawet węże [ZDJĘCIA, WIDEO]
Komitet Obrony Demokracji manifestował w Lublinie. "Beata opublikuj!" [ZDJĘCIA, WIDEO]
Bieg Chęć na Pięć w Lublinie: Triumfował Sebastian Smoliński [WIDEO, ZDJĘCIA]
Krystyny zjechały do Lublina świętować imieniny [WIDEO i DUŻO ZDJĘĆ]
MEMY po opinii Komisji Weneckiej. Internauci komentują