Dyrektor I LO wraca do pracy. To decyzja komisji przy wojewodzie

Zarząd Powiatu Puławskiego zawiesił w pełnieniu obowiązków dyrektor I LO w lutym. Była to reakcja na pismo, jakie do starostwa wpłynęło na jesieni ubiegłego roku. Wtedy to cześć nauczycieli popularnego „Czartorycha” poskarżyło się na nierówne traktowanie przez dyrektorkę placówki, ostracyzm, poniżanie i zastraszanie oraz przemoc słowną przy uczniach i rodzicach.

Komisja Rewizyjna po przeprowadzeniu własnego dochodzenia jednogłośnie stwierdziła, że zarzuty przedstawione przez pedagogów są prawdziwe. Decyzje o zawieszeniu Beaty Trzcińskiej-Staszczyk nie podważyło również Kuratorium Oświaty, które musiało wydać w tej sprawie opinie.

Od tamtej pory, funkcje dyrektora szkoły pełni Rafał Cieśla, dotychczasowy zastępca. Powiat zarządził już jednak konkurs na nowego dyrektora, który stery w Liceum im. Księcia Czartoryskiego miałby objąć już od września. W międzyczasie starostwo zgłosiło możliwość popełnienia przestępstwa do Prokuratury Rejonowej w Puławach. Śledczy już badają sprawę Beaty Trzcińskiej-Staszczyk.

Teraz jednak zawieszona dyrektor będzie mogła wrócić do pracy. Kobiecie przysługiwała możliwość odwołania się od decyzji powiatu do Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli, jaka działa przy lubelskim wojewodzie. Komisja stwierdziła, że starostwo nie miało wystarczająco dużo dowodów by odwołać dyrektorkę a sprawa szkolnej awantury nie jest aż taka pilna, jaka się wydaje.

Teraz zarząd powiatu puławskiego ma siedem dni na odwołanie się od decyzji komisji do Ministerstwa Edukacji Narodowej. Starosta, Danuta Smaga już zapowiedziała, że taki wniosek złoży. Jeśli MEN podtrzyma decyzje powiatu o zawieszeniu Beaty Trzcińskiej-Staszczyk, będzie to już wyrok prawomocny.