– Kiedy byłam mała, a rodzice pracowali, to z dziadziem spędzałam bardzo dużo czasu. Dziadzio był trenerem, więc uczestniczyłam w każdym treningu, który prowadził. Na początku byłam za mała, żeby rywalizować z innymi zawodnikami, ale po miesiącach uczestniczenia w zajęciach nabrałam pewności siebie. Z roku na rok poprawiałam technikę i rzucałam coraz dalej. To dziadzio zaszczepił we mnie chęć rywalizacji – wspomina Malwina Kopron.
Z biegiem lat wyfrunęła z rodzinnego gniazda i została zawodniczką AZS Poznań. – Po jakimś czasie chciała pójść do lepszego trenera, a ja cały czas jestem zdania, że Czesław Cybulski to guru naszego polskiego młotu, który stworzył określoną technikę rzucania – opisuje Witold Kopron.
Pod okiem zmarłego w sierpniu 2022 roku trenera Cybulskiego pracowała do 2016 roku. Wtedy postanowiła wrócić do korzeni.
– Po igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro Malwina przyjechała do mnie i powiedziała przy jednym ze wspólnych obiadów, że teraz będzie trenować ze mną. I tyle miał dziadek do gadania – śmieje się pan Witold.
Wtedy też dołączyła do AZS UMCS Lublin. Już rok później, w wieku 22 lat, sięgnęła po brązowy medal mistrzostw świata rozgrywanych w Londynie. Podium zapewnił jej rzut na odległość 74 metrów i 76 centymetrów. Mistrzostwa nie były jednak szczytem formy. Miesiąc po nich wystartowała na uniwersjadzie w Tajpej. Tam nie tylko wywalczyła złoto, ale także ustanowiła nowy rekord życiowy oraz nowy rekord uniwersjady, wynoszący do dziś 76.85 metra.
W kolejnych latach Malwina Kopron pozostała w ścisłej czołówce polskich młociarek, trzykrotnie zostając mistrzynią kraju. Tak wielkich sukcesów na arenie międzynarodowej jednak już nie odnosiła... Aż do igrzysk olimpijskich w 2021 roku.
Na nie jechała z wielką pewnością siebie, bo przez poprzednie kilka miesięcy prezentowała bardzo wysoką i wyrównaną formę. Co prawda według list światowych do Tokio nie udała się jako kandydatka do podium, ale sama w medal wierzyła i głośno o tym mówiła.
– Tak było. Zyskałam ogromną pewność siebie. Wiedziałam, że praca którą wykonałam nie poszła na marne. Byłam świetnie przygotowana psychicznie i fizycznie. Wiedziałam, że nie jadę jako liderka, ale była we mnie ogromna siła walki – mówi Kopron.
W stolicy Japonii posłała młot na odległość 75 metrów i 49 centymetrów, co przełożyło się na brąz! Niewiele natomiast zabrakło, aby wywalczyć srebro. Do ostatniej kolejki Polka plasowała się bowiem na 2. miejscu, ale koniec końców na finiszu wyprzedziła ją Chinka – Zheng Wang.
28-latka nieustannie mierzy wyżej. – Marzę o złotym medalu igrzysk olimpijskich. To jeden z moich najważniejszych sportowych celów – zapowiada lekkoatletka, która od 2022 roku jest zawodniczką Wisły Puławy, gdzie rozpoczynała swoją karierę właśnie pod okiem dziadka.
– Gdyby nie on, nie byłoby mnie tu gdzie jestem. Jego zasługą jest to, jaką jestem zawodniczką i jakim jestem człowiekiem. Jesteśmy bardzo blisko i wiele mu zawdzięczam – mówi Malwina Kopron.
Dziadek trener ma łatwiej czy wprost przeciwnie? – Sportowiec, który chce osiągnąć sukces, musi mieć charakter. Malwina nie jest słodką dziewczyneczką, ale to ambitna, pracowita i świadoma zawodniczka. Wie, do czego dąży i dlatego czasami się kłóci, jest niecierpliwa i trzeba ją nawet hamować. Praca z Malwiną jest specyficzna. Bywa, że jesteśmy sobą zmęczeni, bo cały czas przebywamy razem. Około 200 dni w roku jesteśmy na różnego rodzaju zgrupowaniach. I potem jeszcze dochodzą święta oraz uroczystości rodzinne. Czasami, kiedy nie potrafię sam do niej dotrzeć, to pomaga mi w tym jej mama lub tata, czy nawet babcia. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, czy fakt, że jestem dziadkiem Malwiny mi przeszkadza czy ułatwia wiele spraw. Wszystko zależy od sytuacji – wyjaśnia pan Witold.
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?