18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieci Lecha i Danuty Wałęsów nie pozwalają mediom o sobie zapomnieć [ZDJĘCIA]

Ryszarda Wojciechowska
W 2012 roku Krystyna Janda na podstawie książki Danuty Wałęsy napisała monodram i zagrała prezydentową. Na zdjęciu - Krystyna Janda, pani Danuta i Lech Wałęsa po premierze spektaklu w teatrze Wybrzeże w Gdańsku
W 2012 roku Krystyna Janda na podstawie książki Danuty Wałęsy napisała monodram i zagrała prezydentową. Na zdjęciu - Krystyna Janda, pani Danuta i Lech Wałęsa po premierze spektaklu w teatrze Wybrzeże w Gdańsku Przemek Świderski
Większe emocje wzbudzały za czasów prezydentury ojca. Ale dziś też niektóre z nich trafiają na łamy gazet. A jak już trafią, to mówią o sobie tyle, ile inni by o nich nie powiedzieli. Ostatnio najgłośniej było wokół Sławomira i Marii Wiktorii Wałęsów - pisze Ryszarda Wojciechowska.

Są tacy, którzy twierdzą, że nie byłoby tego zamieszania wokół Sławomira, gdyby nie sukces jego mamy Danuty Wałęsy. Jej wyjście z cienia i wejście w rolę celebrytki dzięki bestsellerowi "Marzenia i tajemnice" znowu przypomniało o klanie Wałęsów. Także tych "młodych" Wałęsów, chociaż to już dorośli ludzie.

O życiu i piciu

Od kilku dni "Super Express" "pochyla się" nad życiem i piciem Sławomira. Syn byłego prezydenta udzielił im, podobno, szczerego wywiadu, w którym wyznaje, że przez alkohol stracił rodzinę. "Nie da się pić i mieć rodzinę. Ja wybrałem alkohol" - powiedział gorzko. Snuł swoją smutną historię, opowiadając, że przez rok był nawet abstynentem, ale wszystko "spieprzył", jak się wyraził.

W kolejnych dniach pojawiały się dalsze wątki tej opowieści. Wspominał na przykład, że to przez jego pijaństwo tata przegrał wybory prezydenckie. To wszystko przypieczętowały jeszcze wyznania jego byłej żony Katarzyny, która potwierdziła, że mąż ją i córkę porzucił dla alkoholu.

Komentarzy nietrudno się domyślić. Jedni mówili złośliwie, że być może Sławek pozazdrościł mamie sławy. I poszedł w zwierzenia. Inni przekonywali, że to tylko tabloid. Więc trzeba brać każde zwierzenia i dzielić przez pół. I to, jak mogły być one "zbierane". Sami dziennikarze tego tabloidu tłumaczyli to dojście do Sławka tak: Chcieliśmy sprawdzić, dlaczego drugie w kolejności z ośmiorga dzieci odcięło się od rodziny.

Ale o tym, że Sławek się odciął od rodziny, powiedziała kilka tygodni wcześniej sama Danuta Wałęsa. W wywiadzie dla "Gali" przyznała, że nie będzie go na pewno na wigilii i że syn na razie dojrzewa, żeby do nich wrócić. "Może ma problem z odnalezieniem siebie? Myślę, że jest trochę zagubiony, choć ma 40 lat" - stwierdziła.

Co dziś o Sławomirze wiadomo, poza tym, że skończył 40 lat i ma problem z alkoholem? Zdaniem przyjaciół rodziny Wałęsów, jest on w najgorszej sytuacji z całej ósemki. Mimo sporej pomocy rodziców stracił wszystko - rodzinę, dom. Jest już po dwóch rozwodach. Nie ma stałej pracy. Dorywczo naprawia komputery. Mieszka w obskurnej kawalerce na toruńskim osiedlu Rubinkowo.

Znajomi rodziny na pytanie o Sławka odpowiadają: Co w tym nowego? Z niektórymi dziećmi Wałęsów zawsze były problemy.

Ze Sławkiem i Przemkiem były największe, kiedy dorastali. Ich dojrzewanie, młodość durna i chmurna przypadła na czas prezydentury ojca. O wesołym życiu dwóch "prezydentowiczów" pozostało jeszcze wiele anegdot. Brawurowa jazda, bywało, że również w stanie wskazującym, "pomroczność jasna" Przemysława, która się za nim ciągnie do dziś, to już stare dzieje. Ale teraz Sławomir dopisuje dalszy ciąg do swojej historii.

A wydawało się, że się ustatkuje. Zaczął studiować w Wojskowej Akademii Technicznej. I już na początku studiów ożenił się z Eweliną, studentką psychologii. Urodziło się im dwóch synów. Ale ten związek długo nie przetrwał. Drugą żoną była terapeutka od uzależnień, Katarzyna. Tego małżeństwa też nie udało się uratować. Danuta Wałęsa przyznała przed laty, że Sławek ma lekkomyślny stosunek do życia. Ale tłumaczyła, że to inteligentny chłopak, tylko nie ma szczęścia.

Sam Sławomir w rozmowach z dziennikarzami jeszcze w czasach młodości tak siebie charakteryzował: "Jestem nijaki, przeciętny, szarak. Raczej się nie interesuję żadnymi sprawami dogłębnie". Innym razem mówił: "Kiedy uda mi się coś osiągnąć, zastanawiam się, czy to moja zasługa, czy o tym zdecydowało nazwisko".

I tak jej będzie mało

Końcówka starego roku przyniosła też nowe wieści z życia Marii Wiktorii Wałęsy. Najpierw pojawiła się na okładce wspomnianej już "Gali", udzielając pismu wspólnie z mamą wywiadu. Córka byłego prezydenta przyznała się w tej rozmowie m.in. do zazdrości o rodzeństwo. Mówiąc, że najwięcej z całej rodziny dostawali Magda i Jarek. Danuta Wałęsa ripostowała: Uważałam, że dawałam wszystkim dzieciom po równo. Ale być może ona potrzebowała więcej? I dalej mówiła: Obserwując Marysię, uważam, że nawet gdyby była jedynaczką i tylko nią by się interesowano, i tak jej będzie mało.

Ten cukierkowy portret rodzinny we wnętrzu zburzyła jednak informacja o tym, że Maria Wiktoria może mieć kłopoty z prawem. Jej spółkę o nazwie Cottonsushi, którą założyła przed paroma laty, najpierw ścigał komornik (za 83 tysiące złotych niezapłaconego czynszu), a teraz zainteresowała się nią prokuratura, ponieważ nie składano sprawozdań finansowych.

Od tamtej pory Maria Wiktoria przestała być uchwytna dla mediów. Wcześniej dużo o sobie mówiła. Zapytana kiedyś przez dziennikarkę o to, jak chciałaby siebie określić, odparła krótko: "szukająca własnej legendy córka człowieka legendy". Ładnie powiedziane. Tyle że na razie nie tylko szuka własnej legendy, ale też pomysłu na życie. Z różnym skutkiem, jak widać.

Maria Wiktoria jest nadal panną. Skończyła policealne studium reklamy i wizażu. Pierwszy raz na polityczno-towarzyskim firmamencie zaistniała jako asystentka swojego ojca. Zajęła miejsce po bracie Jarosławie, który poszedł w politykę. Ona sama od początku wykluczała podążenie tą samą ścieżką. Mówiła, że raczej interesuje ją pisanie. Do tej pory jednak niczego nie wydała. Ale kto wie? Kiedy dziennikarka "Gali" sugerowała, że mogłaby powstać książka, w której matka rozmawia z córką, zarówno Danuta Wałęsa, jak i Maria Wiktoria tego wariantu nie wykluczyły. Więc kto wie, może pójdą za ciosem...

Prezesem Cottonsushi została w 2004 r. Miało to być kilka butików odzieżowych w centrach handlowych. Ale skończyło się na jednym, na gdańskim Manhattanie. Interes nie wypalił. Więc trzeba go było "zwinąć" - jak określiła to sama Maria Wiktoria. Dzisiaj widać, że nie do końca skutecznie.

Kiedy już Marii przeszedł zachwyt nad biznesem odzieżowym, zachłysnęła się show-biznesem. "Taniec z gwiazdami" miał być jej przepustką do kariery. Dość szybko odpadła, ale stała się "maskotką" kolorowych gazet i plotkarskich portali, celem polowań paparazzi. Nie zawsze przyjemnych. Były więc zdjęcia kompromitujące, takie jak to, kiedy po balandze odpoczywa w niedbałej pozycji na tylnym siedzeniu samochodu.

Jeszcze wtedy w Trójmieście robiono zakłady, że albo szybko przeprosi się z funkcją asystentki tatusia i wróci do biura, albo bogato wyjdzie za mąż. Towarzyscy jasnowidze nie mieli jednak racji. Maria Wiktoria została w Warszawie, nadal brylując na parkietach i salonach w towarzystwie swojej roztańczonej przyjaciółki Edyty Herbuś. Wspólnie balują, wspólnie kupują. Są jak polska wersja Paris Hilton i Britney Spears - pisano.

Maria Wałęsa, sama do niedawna asystentka ojca, teraz miała własną agentkę od kariery. Ale skończyło się na kilku pokazach mody i paru sesjach fotograficznych. Czekała więc na dalszy rozwój, robiąc to, co Muniek Staszczyk jej poradził w programie Szymona Majewskiego: "Baw się, czadu i do oporu".

I czad był jeszcze przez pewien czas. Aż w końcu poznała prawdziwy smak celebryckiego życia. Z pieszczocha losu stała się dziewczynką do bicia. I mogła o sobie na portalach przeczytać, że ma depresję, że przytyła osiem kilogramów, że nie ma pracy i się tandetnie ubiera. Pisano też o jej kolejnym partnerze, skazanym za jazdę w stanie nietrzeźwym. Tytuły krzyczały, że się spotyka z przestępcą. Lech Wałęsa, pytany przez dziennikarza tabloidu o partnera córki, odrzekł tylko rozdrażniony: Daj pan spokój.
W ostatnim wywiadzie, jakiego Maria Wiktoria udzieliła, opowiadała najchętniej o swoim nowym projekcie - fundacji Celebrity Nation, która ma wspomagać inne organizacje pozarządowe, mające problem z medialnym przebiciem się.

- Ja chcę dać coś w zamian za to, co dostałam od świata. Chcę wykorzystać swoje znane nazwisko, żeby pomagać ludziom i rozwijać społeczeństwo obywatelskie - mówiła w programie "Dzień dobry TVN". Na razie fundacja rozwija się niemrawo, sądząc po jej stronie internetowej.

Wtedy, kiedy jeszcze o sobie mówiła, zwierzyła się, że odeszła nieco od wiary katolickiej, co nie jest w smak tacie, który nawet jej powiedział: Marysiu, zmów za mnie chociaż "Zdrowaś Maryjo". O nic więcej cię nie proszę. Czy prośby posłuchała, nie wiadomo. Dodała tylko, że ona lubi mantrę i medytowanie.

Niespełniona kariera

Reszta dzieci Wałęsów nie wchodzi mediom w paradę, z wyjątkiem Jarosława, który jest politykiem i od czasu do czasu wokół niego także robi się głośno.

W tej chwili najbliżej domu i mamy jest Magdalena. Najstarsza córka. Towarzyszyła Danucie Wałęsie podczas promocji książki w gdańskim Ratuszu. Była też obecna na premierze sztuki "Danuta W." w Teatrze Wybrzeże. Ci, którzy się jej przyglądają, mówią, że dojrzała. Że do życia podchodzi refleksyjnie.

Ale Magda też miała swoje pięć minut. Chodziła do szkoły baletowej i już jako trzynastoletnie dziecko udzielała pierwszych wywiadów. Pozowała w baletkach na palcach do zdjęć. Media zachwycały się, pisząc, że to najzdolniejsze dziecko Wałęsów. Wróżyły jej karierę. Jednak kontuzja przerwała sen o tańcu. Potem były studia na farmacji. Ale po pierwszym roku zrezygnowała. I przeniosła się na teologię, którą skończyła.

Z tamtego okresu została pewna zabawna historia. Magdalena wystąpiła w bikini i lekko rozchylonym szlafroku w reklamie kremu do depilacji, a media miały używanie. Lech Wałęsa, pytany o udział córki w reklamie, odparł w swoim stylu: - Jest pełna demokracja i pluralizm. U mnie kobiety robią, co chcą. A Magda jest dorosła i dałem jej wolną rękę.

Magdalena wyszła za mąż, urodziła dziecko. Potem rozwiodła się. Teraz jej synem Szymkiem opiekuje się babcia, kiedy córka idzie do pracy. Była baletnica pracuje w swojej dawnej szkole baletowej jako katechetka oraz wychowawczyni w internacie.

W cieniu

Bogdan - najstarszy syn Danuty i Lecha Wałęsów też wiedzie spokojne życie, z dala od mediów. On pierwszy jako dziecko zaistniał publicznie, kiedy razem z mamą w Oslo odbierali Pokojową Nagrodę Nobla przyznaną Lechowi Wałęsie. Po maturze najpierw próbował studiować ekonomię, ale zrezygnował. Poszedł do wojska (tata był wtedy prezydentem), a pod koniec 1993 roku trafił do pracy w UOP, studiując zaocznie w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie.

Pierwsze małżeństwo (ze szkolnym pedagogiem Agnieszką) nie utrzymało się. Ponownie się ożenił. Tym razem z koleżanką z pracy, czyli z Urzędu Ochrony Państwa, potem przekształconego w ABW. Oboje nadal tam pracują. Mają dzieci z poprzednich związków i jedno wspólne - syna.

Bogdan Wałęsa, na pytanie - czy czytał zwierzenia brata, odpowiada, że nie. Ale przyznaje, że problem Sławka z alkoholem to dla całej rodziny bardzo przykra i dramatyczna sprawa. - To straszna choroba, którą można i trzeba leczyć. Pod warunkiem, że chory się na to zgodzi - tłumaczy. I dodaje, że jego zdaniem Sławek jeszcze nie dojrzał do tego, żeby się leczyć. Ale nie traci nadziei, że brat kiedyś odbije się od dna.

O Przemysławie ("pomroczność jasna") niewiele wiadomo. Jest pracownikiem Straży Granicznej. W życiu prywatnym rozwiedziony. Ma dwóch synów. Unika życia towarzyskiego i salonów. Rzadko widywano go na słynnych imprezach w domu rodzinnym Wałęsów.

Jeśli Magda jest najbliżej mamy, to o Annie zawsze mówiono córeczka tatusia. Podobno jako jedyna z całej ósemki trzymała stronę ojca po opublikowaniu biografii Danuty Wałęsy. Dwa razy znalazła się w świetle jupiterów i błysków fleszy. Raz, kiedy wychodziła za mąż i w 2009 roku, kiedy głośno stanęła w obronie honoru taty. Pozwała bowiem wydawcę książki Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie.

W pozwie napisała, że książka obraża "jej sferę uczuciową, wyrażającą się szacunkiem i miłością do osoby ojca, oraz jej poczucie godności osobistej". Bez rezultatu - ostatecznie sąd apelacyjny uchylił powództwo. Studiowała resocjalizację, ale przerwała naukę po narodzinach dziecka. Dzisiaj ma ich dwoje. Też trzyma się z dala od mediów, wspierana przez rodziców.

Najmniej rozpoznawalna z klanu Wałęsów jest najmłodsza Brygida. Niektórzy mówią, że z urody najbardziej przypomina mamę. Dodają też, że to typ samotnika i buntowniczki. Absolwentka technikum ochrony środowiska do niedawna pracowała w gdyńskim akwarium. Można ją było czasami zobaczyć na urodzinach lub imieninach w domu rodziców przy Polanki. Ale zazwyczaj stała z boku, nie chcąc rzucać się w oczy.

Przed trzema laty Maria Wiktoria zabrała ją do Warszawy na rozdanie nagród Eska Music Awards. To był jej debiut towarzyski, można powiedzieć. Wtedy plotkarskie portale rzuciły się na dziewczynę. Zgadnijcie, kim jest ta piękność - pisały. Ale najmłodsza Wałęsówna nie zasmakowała w takim życiu.

Eurosukces

Nikt nie ma wątpliwości, że z całej ósemki państwa Wałęsów największą karierę zrobił Jarosław. Najpierw poseł, teraz europoseł. Nie miał większych wpadek ani skandali. Umiarkowanie o nim pisano. A to, że przeskoczył mur na Cyprze (już po tureckiej stronie), a to, że go tabloidy chcą ożenić.

Aż do 2 września 2011 roku, kiedy pod Sierpcem miał bardzo ciężki wypadek. Ciało Jarosława Wałęsy było niemal zgruchotane. Tylko głowę ochronił kask. Cała Polska śledziła jego powtórne narodziny, można by powiedzieć. Syn byłego prezydenta przeszedł wiele operacji. Wszczepiono mu nawet tytanowe części. Więc kiedy już czuł się lepiej, żartował, że jest człowiekiem z tytanu.

Ostatnio plotkarskie media doniosły, że jego dziewczyna Ewelina pochwaliła się przyjaciołom zaręczynowym pierścionkiem. Jarosław, który wcześniej nie uciekał od rozmów prywatnych, na pytanie, czy może potwierdzić, że się zaręczył, odpisał krótko: "Nie, tej prywatności będę bronił". Ciekawe tylko, jak długo?

[email protected]

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Dzieci Lecha i Danuty Wałęsów nie pozwalają mediom o sobie zapomnieć [ZDJĘCIA] - Dziennik Bałtycki

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski