„Dzieła utracone. Przywracanie pamięci”. W lubelskim IPN odbyła się wyjątkowa konferencja

II wojna światowa przyniosła Polsce ogromne zniszczenia. Miliony ludzi utraciło swoje życie i cały dorobek. Ogromną część dziedzictwa narodowego straciło także państwo polskie. Wiele dzieł sztuki zostało skradzionych, inne zostały zniszczone. Szacuje się, że około 70 proc. dóbr materialnych zostało skradzionych lub utraconych - tak zaczęła się wczorajsza konferencja.

- Polska straciła wiele dzieł sztuki, szczególnie podczas II wojny, wcześniej też przez potop szwedzki. – podkreślał Marek Skorupski.

W lubelskim IPN opowiadano o tych niepowetowanych stratach dóbr kultury na licznych wykładach, ale także zorganizowano poświęcony im wernisaż. - Wszystkie te dzieła sztuki tworzą naszą tożsamość narodową – mówił Mateusz Kotecki, dyrektor IPN w Lublinie. - Ich wartość jest dla nas uniwersalna. Wśród ważnych utraconych dzieł można na pewno wymienić obraz ,,Kozacy 1856” Juliusza Kossaka, którego właścicielem było i jest Muzeum Narodowe w Lublinie. Obrazu do tej pory nie odzyskaliśmy i nie ma nawet śladu, gdzie się może znajdować – dodał Kotecki.

Przy okazji środowej (27 października) konferencji swoją premierę miała także najnowsza mobilna gra miejska "Na ratunek Matejce".

Autorką gry jest Katarzyny Syska z lubelskiego IPN. Akcja rozgrywa się w Lublinie podczas II wojny światowej, a gracze mogą się wczuć w historię związaną z ratowaniem słynnych obrazów Jana Matejki.