Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzielnice podzieliły kasę na inwestycje

Artur Jurkowski
Ul. Szeligowskiego: Ma być wiata i przesunięty przystanek MPK
Ul. Szeligowskiego: Ma być wiata i przesunięty przystanek MPK Jacek Babicz
Trzy ostatnie dzielnice Lublina - Czechów Południowy, Abramowice i Bronowice - wskazały, na co wydadzą pieniądze z budżetu miasta. Chodzi o poprawę jakości życia mieszkańców. Pozostałe 24 już wcześniej określiły, jakie inwestycje są dla nich najpilniejsze. Każda miała do wydania po 90 tys. zł.

Czechów Południowy podzielił pieniądze na poszczególne osiedla. Po 12 tys. zł przeznaczył na: wykonanie placu zabaw w rejonie budynków przy ul. Górskiej 9-11; ogrodzenie i nasadzenie zieleni na skarpie przy ul. Rogowskiego 7 i 9; ma też powstać parking dla samochodów przy al. Kom-pozytorów Polskich na wysokości bloku przy ul. Paganiniego 12. Ponadto wyremontowany zostanie chodnik przy ul. Kurantowej między szkołą podstawową a przedszkolem oraz ustawione kosze na śmieci i ławki na terenach rekreacyjnym przy ulicach: Braci Wieniawskich, Koncertowej i Kaprysowej. 16 tys. zł trafi na wykonanie wiaty i przeniesienie przystanku MPK przy ul. Szeligowskiego do zatoki przystankowej przy ul. Północnej.

Bronowice stawiają na drogi. - Chodzi o remont ul. Krańcowej, tzw. starego odcinka tej drogi przy której mieści się m.in. dom kultury. Myślimy też o remoncie ul. Majdan Tatarski od ul. Plagi i Laśkiewicza - wyliczał Adam Głowacz, przewodniczący zarządu dzielnicy Bronowice.

Listy robót nie zamknęły jeszcze Abramowice. - Priorytetem jest rozpoczęcie budowy wodociągu wzdłuż ul. Powojowej. Chcemy też wybudować wjazdy do posesji położonych przy ul. Abramowickiej. W kolejce czeka też oświetlenie przy ul. Podleśnej - poinformował Stanisław Pęcak, przewodniczący rady dzielnic Abramowice.

Bunt w dzielnicy. Nie chcą, aby wszyscy mieli po równo

Dzielnica Rury chce nowego sposobu podziału pieniędzy między lubelskie dzielnice. Nie godzi się, aby wszyscy dostawali tak, jak obecnie - po równo.

W tym roku ratusz na inwestycje w dzielnicach przeznaczył 2,5 mln zł. Pula została podzielona po równo między wszystkie dzielnice. Każda z nich otrzymała do wykorzystania po ok. 90 tys. zł. - To niesprawiedliwe. Np. Czechów, który jest podzielony na dwie odrębne dzielnice, otrzymał łącznie 180 tys. zł a my, LSM jako dzielnica Rury - 90 tys. zł - argumentował Konrad Szewczyk, przewodniczący zarządu dzielnicy Rury. Rury chcą, aby "podział tortu" z pieniędzmi odbywał się na innych zasadach. - Powinien być uzależniony od liczby mieszkańców albo wielkości dzielnicy czy nawet wpływów do kasy miasta podatku z danego obszaru Lublina - wskazywał Szewczyk. Na nowym podziale pieniędzy straciłyby m.in. Abramowice, Szerokie czy Głusk. Zyskałyby, oprócz Rur: Czuby, Czechów czy Kalinowszczyzna. - To zły pomysł - stwierdziła Maria Dudziak, przewodnicząca zarządu dzielnicy Szerokie. I zaraz dodała: - Budowa placu zabaw kosztuje tyle samo bez względu na to, czy powstaje on na Szerokim, Kalinowszczyźnie czy na Rurach. Wykonawca nie różnicuje ceny za roboty ze względu na liczbę mieszkańców. Jesteśmy urażeni tym, że "duży i bogaty" chce zabierać pieniądze "małym i biednym". Najsprawiedliwiej jest dzielić pieniądze po równo. Ratusz na razie nie zajmuje stanowiska w sporze o kasę dla dzielnic. - Jesteśmy otwarci na rozmowy o sposobie ich dzielenia w 2011 roku - stwierdził Andrzej Wojewódzki, sekretarz miasta Lublin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski