Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzień z życia Lublina

Ewa Pajuro
Archiwum
Gdzie i jak spędzamy sobotę? Co wydarzyło się w mieście? O czym napisały gazety? - to wszystko interesuje uczestników projektu "Jeden dzień (prototyp)", którzy archiwizują dzisiejszą dobę w Lublinie. Jak przekonują, to pierwszy taki projekt w Polsce.

Wolontariusze ruszą w miasto wcześnie rano. Będą nagrywać i fotografować mieszkańców oraz wszystko to, co szczególnie ich zainteresuje. Z zebranych materiałów powstanie cyfrowe archiwum, z którego będą mogli korzystać nasi potomni.

Każdy z nas może się włączyć w jego tworzenie. Wystarczy zrobić zdjęcia, nagrać filmik lub opisać, jak minęła nam sobota. Taką relację należy wysłać na adres e-mail: [email protected] do 31 sierpnia.

Tomasz Pietrasiewicz, animator kultury
Mam raczej dziwny tryb życia. Wstaję o godz. 1.45 w nocy. Wychodzę z psem i idę do mojej pracy, do Ośrodka Brama Grodzka-Teatr NN. Tam robię sobie kawę, czytam, piszę. Mam ciszę i spokój, nikt mi nie zawraca głowy. W ciągu dnia jest za to ostra jazda, spotkania, tysiące spraw do załatwienia. W międzyczasie wychodzę na chwilę do do-mu, jem coś. Uwielbiam np. kefir z płatkami i owocami. Wyprowadzam też psa i wracam do Bramy. Wychodzę stamtąd około godz. 19-20. Zasypiam kilka godzin później. Prowadzę raczej nietypowy tryb życia, ale każdy ma prawo do dziwactw.

Piotr Rękas, strażak od 28 lat
Wstałem przed szóstą rano. Do pracy mam na 7.30. Wcześniej muszę przygotować sobie jedzenie na służbę. Biorę bułki, trochę wędliny i sera. O godz. 7.45 tradycyjnie rozpoczęła się zbiórka w garażu przy samochodach strażackich. Dowiedzieliśmy się, kto do jakiego samochodu jest przydzielony. Sprawdziłem sprzęt, środki gaśnicze, no i czekamy. Na palcach jednej ręki można policzyć dni w roku, kiedy nic się nie dzieje. Na razie, na szczęście, jest spokój. Do domu wrócę rano po godz. 8, trochę odpocznę, zajmę się domem. Mam 48 godzin przerwy, a potem znowu całą dobę pracy.

Marianna Mrugała, emerytka
Wstałam dziś około godz. 8. Obudziłam się sama, bez budzika. Zjadłam śniadanie - kaszę manną na mleczku. Trochę posprzątałam, a potem poszłam na plac Litewski. Tutaj zwykle spędzam dzień. Spotykam moje znajome, rozmawiamy o polityce, zdrowiu, pogodzie i trochę sobie narzekamy. Nie podoba nam się na przykład to, jak wygląda centrum Lublina. To powinna być wizytówka miasta, a nie jest. Około godz. 15 wracam do domu. Jak złapie nas burza, to wcześniej. Oglądam telewizję, jakieś seriale, wiadomości, prognozę pogody, trochę sprzątam i zasypiam.

Karolina Domańska, studentka UMCS
Przygotowuję się do sesji, więc wstałam dziś wcześnie, około godz. 8. Zrobiłam sobie kawę z mlekiem i zabrałam się za czytanie notatek. W przerwie zjadłam śniadanie i wypiłam kolejną kawę. Zwykle koło godz. 14 zaczynam planować, jak spędzę wieczór. Sprawdzam w internecie, co się dzieje w mieście. Niestety, jest mało informacji o ciekawych wydarzeniach w Lublinie. Trzeba więc poświęcić trochę czasu, żeby znaleźć coś odpowiedniego. W zależności od tego, co znajdę, idę na rower albo spotykam się ze znajomymi. Całonocne imprezy to nie moja bajka. Zasypiam około godz. 1.

Jakub Matyja, uczeń II LO w Lublinie
Mam wakacje, więc wstałem około godz. 11. Trochę poćwiczyłem, brzuszki, drążek. Potem zjadłem śniadanie. W międzyczasie zadzwonił kolega, zaproponował spotkanie na Litewskim. Poszedłem więc na autobus. Długo jechałem do centrum, bo był straszny korek. Wszystko chyba przez remonty. Z kolegą posiedzieliśmy, pogadaliśmy.

Jak wrócę do domu, pogram na kompie, na przykład w FIFĘ, obejrzę też mecz w telewizji. Sprawdzę Facebooka i Demoty. Porobię też testy na prawko, bo jutro mam pierwszą lekcję. Zasnę pewnie przed północą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski