Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki w Lublinie. Zwierzęta wchodzą do centrum miasta (WIDEO)

KAMB
Dziki w Lublinie. Zwierzęta wchodzą do centrum miasta
Dziki w Lublinie. Zwierzęta wchodzą do centrum miasta printscreen
Krakowskie Przedmieście, okolice Al. Tysiąclecia i osiedle Przyjaźni. W tych miejscach w ostatnich dniach mieszkańcy Lublina widzieli dziki. Za każdym razem interweniowała straż miejska, ale dzikich zwierząt nie znalazła.

Filmik zamieszczony na YouTube/lublin112

– Rzeczywiście w ostatnich dniach zgłoszeń o dzikach było dużo. W przeszłości interweniowaliśmy już w takich sprawach, ale nie w centrum miasta. Chodziło raczej o obrzeża Lublina – mówi Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej.

Pierwsze zgłoszenie miało miejsce w nocy z 6 na 7 kwietnia o godz. 1.45. – Chodziło o stado dzików przy Al. Tysiąclecia. Patrol był na miejscu po kilku minutach, przeszukał okolice, ale dzików nie znalazł – precyzuje rzecznik.

Dobę później o godz. 1.15 w nocy dziki były widziane przy wiadukcie Poniatowskiego. Jednak i tym razem dzików patrol nie znalazł. 8 kwietnia dziki były widziane już o godz. 22, w okolicach Młyna Krauzego. – Chodziło o pięć zwierząt. Patrol był na miejscu po kilku minutach, przeszukał okoliczne ogródki działkowe, ale i tym razem dzików nie znalazł – mówi Gogola.

Natomiast w środę dzikie zwierzęta pojawiły się na osiedlu Przyjaźni. – Mieszkańcy dzwonili z informacją, że po ulicy biega dzik. Patrol przeszukał całe osiedle, ale zwierząt nie było – mówi Gogola.

Ostatnie dni to wysyp interwencji związanych z dzikimi zwierzętami. – Mamy zgłoszenia o lisach i innych małych zwierzętach. W internecie jest zamieszony film z dzikiem przy Krakowskim Przedmieściu. Sześć lat temu w Lublinie pojawiły się łosie. Czekamy na sygnały, jeśli patrol namierzy zwierzęta wówczas powiadomimy Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt z ul. Stefczyka – mówi Gogola.

– Zwierzęta coraz częściej widzimy w miastach: sarny, łosie, dziki. Migrują ze swojego środowiska za pokarmem. Ma to związek z faktem, że ludzie wkraczają w środowisko naturalne zwierząt. Są one oswojone z ludźmi, więc nie stwarzają zagrożenia. Jeśli dostaniemy zgłoszenie udamy się na miejsce – mówi Tadeusz Zych, dyrektor Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt.

Jakie są procedury w takich sytuacjach? - Łapiemy zwierzęta i przenosimy je do środowiska naturalnego. Najważniejsze jest, aby zapobiec nieszczęśliwym wypadkom - kwituje Tadeusz Zych.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski