Beniaminek ekstraklasy nie dysponuje odpowiednią halą i swoje mecze rozgrywa właśnie w Chełmku. A ponieważ konfrontacja z młodym zespołem będzie dla lublinianek jak treningowa gierka, nasz klub zdecydował się przenieść mecz na czwartek (cała kolejka rozgrywana była wczoraj) i bezpośrednio po nim ruszyć w dalszą podróż. Noc drużyna SPR spędzi w Bielsku-Białej i w piątek uda się na Węgry.
Celem olkuszanek jest utrzymanie się w ekstraklasie. Na razie zajmują dziesiąte miejsce z dwoma wygranymi na koncie. Niechlubnym rekordem drużyny z Małopolski jest najmniejszy w lidze bilans zdobytych bramek - zaledwie 124 w sześciu meczach. Dlatego na próżno szukać zawodniczki z Olkusza w gronie czołowych snajperek ligi.
W starciu z takim przeciwnikiem trener Grzegorz Gościński nie będzie musiał korzystać ze wszystkich podstawowych zawodniczek. Do Olkusza szkoleniowiec zabierze siedemnaście piłkarek, trzy z nich po meczu wrócą do Lublina. - Raczej dam odpocząć Monice Marzec, której wciąż puchnie kolano. Zastanowię się, czy wolne dać także Izie Puchacz, Sabinie Włodek bądź Kristinie Repelewskiej. Prawdopodobnie zagra już Katarzyna Duran, ale na Węgry nie pojedzie - mówi szkoleniowiec.
Niestety, w Lublinie zostanie Małgorzata Majerek, której grę uniemożliwia uraz kolana. Lubelska skrzydłowa cały czas uczęszcza na zabiegi i do treningów powinna wrócić od poniedziałku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?