Dziwna tolerancja

To wcale nie moja teoria, ale propozycja jednego z lubelskich posłów przynależącego do partii z "ruchem" w nazwie. Oto, zdaniem pana posła, na nowo budowanym lotnisku w Świdniku nie powinno być miejsca dla katolickiej kaplicy. W jej miejscu powinien znaleźć się pokój modlitwy bez symboli religijnych. Przyznam, że potrafię sobie wyobrazić różnego rodzaju pokoje, np. pokój zabaw, pokój kąpielowy, ale uniwersalnego ponad religijnego pokoju modlitwy sobie nie wyobrażam. Nie wiem, jak ten pokój wyobraża sobie sam poseł i czy w ogóle zastanawiał się nad jego wyglądem. Mnie zastanawia, czy taki pokój może mieć okno, bo wszak wieczorem i w nocy może być przez nie widać półksiężyc. Uniwersalne pod kątem religijnym jest samo lotnisko, wszak nie ma na jego terenie żadnych symboli jakiejkolwiek wiary.

A tak poważnie to poseł chyba powinien się zastanowić w jakim kraju żyje i jaki obowiązuje tu system polityczny. Oto mamy bowiem demokrację, czyli rządy większości, a co by nie mówić, większość ludzi w tym kraju to katolicy. Sam kraj zaś jeszcze na długo przed urodzeniem pana posła był krajem chrześcijańskim, a nie, jakby chciał poseł, krajem niedookreślonym wyznaniowo. Ponadto, panie pośle, przynależy pan chyba do partii ze wszech miar tolerancyjnej, a nie jest pan w stanie tolerować krzyża? Dziwna to tolerancja, która polega na tym, że większość ma tolerować mniejszość, ale mniejszość większości już tolerować nie musi. Poza tym proszę się zastanowić panie pośle, czy ten krzyż jest rzeczywistym problemem wyznawców judaizmu, muzułmanów i buddystów, czy tylko pańskim.