Mija 17 lat odkąd w podlubelskim Czerniejowie dwie dziewczynki natrafiły na zwłoki swojego rodzeństwa. Za zabójstwo piątki dzieci Jolantę K. skazano na 25 lat więzienia. Jej mąż, Andrzej K., usłyszał wyrok 8 lat pozbawienia wolności za nakłonienie żony do zabicia pierwszego noworodka.
Jolanta nadal odbywa karę. Andrzej wrócił do Czerniejowa. - K. nadal mieszkają w tym samym domu. Rodzina odcięła się od nich - wyznaje mieszkanka miejscowości, daleka rodzina Andrzeja K. Przyznaje, że nawet po latach nie potrafi zrozumieć tej tragedii.
Dr Piotr Kwiatkowski uważa, że tej zbrodni, tak jak wielu podobnych, można było uniknąć. Przypomina, że instynkt macierzyński nie działa jak automat.
- Ciąża, poród, a później macierzyństwo jest męczącym doświadczeniem. I to zarówno na poziomie psychicznym, jak i fizycznym. Młoda matka dopiero się musi do niego przystosować, dlatego potrzebuje bardzo dużo wsparcia i wyrozumiałości ze strony partnera, rodziny i instytucji. Dlatego są pielęgniarki środowiskowe i ośrodki pomocy rodzinie. Takiej kobiety nie należy pozostawiać samej sobie, bo to w niektórych przypadkach, skrajnych przypadkach, może skończyć się tragedią - mówi psycholog.
- Zbrodnie sprzed lat: Utopiła dzieci, a ich zwłoki schowała w beczce po kapuście
- Zabójstwo w Czerniejowie. Złagodzenie kary dla ojca dzieci znalezionych w beczce
- Małżonkowie z Czerniejowa skazani za zabicie pięciu noworodków
- Małżeństwo z Czerniejowa odpowie za śmierć dzieci
- Zabójstwo dzieci w Czerniejowie. Sprawa wraca na wokandę
- Czy ojciec nie wiedział o pięciu ciążach?
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?