Egzoszkielety, drony i energia słoneczna. Bogdanka przygotowuje się na odejście od wydobycia węgla

Farma fotowoltaiczna, świadczenie usług z wykorzystaniem dronów, produkcja komponentów do odnawialnych źródeł energii i recykling – tak zarząd LW Bogdanka widzi przyszłość kopalni. Władze spółki chcą, żeby do 2040 r. co trzecia złotówka zarabiana w Bogdance pochodziła z działalności pozagórniczej.

- Chcemy być jeszcze bardziej nowocześni – podkreśla Artur Wasil, prezes LW Bogdanka. W przedsiębiorstwie zatrudnionych jest ok. 5,6 tys. osób, z czego ponad 3,1 tys. to robotnicy pod ziemią.

Kopalnia inwestuje w dostęp do nowych pokładów węgla i zaawansowane technologie. W przyszłym roku ma być realizowany program wprowadzenia pod ziemię egzoszkieletów. A to tylko część planów na usprawnienie pracy górników. Przeciętna wartość nakładów na inwestycje w latach 2021-2030 wyniesie ok. 470 mln zł rocznie.

Około 2,1 mld zł ma kosztować budowa infrastruktury umożliwiającej wydobycie ze złóż Ostrów i Ludwin. Mimo tych nakładów kopalnia ma produkować mniej węgla dla energetyki. W latach 2021-2040 wydobycie tego surowca ma spaść z blisko 10 mln do 6 mln ton rocznie. Co w zamian?

Ważną zapowiedzią jest rozpoczęcie eksploatacji węgla koksującego. Surowiec jest wykorzystywany w hutnictwie do produkcji żelaza.

Pomysł nie jest nowy. W oparciu o wydobycie węgla koksującego swoją inwestycję w Lubelskim Zagłębiu Węglowym planowała australijska spółka Prairie Mining Limited. Firma zapowiadała budowę kopalni w miejscowości Kulik w gminie Siedliszcze. Jednak w grudniu 2019 r. koncesję na wydobycie ze złóż znajdujących się na tym terenie uzyskała kopalnia w Bogdance.

Węgiel koksujący został wpisany na listę surowców strategicznych Unii Europejskiej. W latach 2026-2040 górnicy z Bogdanki mają wydobywać średnio 2 mln ton tego surowca rocznie. - Bogdanka jest stabilnym miejscem pracy. Dobrym miejscem pracy - zapewnia Wasil.

Pewności co do swojej przyszłości nie mają górnicy ze Śląska. Porozumienie rządu z Komisją Europejską zakłada, że do 2049 r. zamknięta zostanie ostatnia kopalnia wchodząca w skład Polskiej Grupy Górniczej. W lutym ma być gotowa umowa społeczna dotycząca restrukturyzacji polskiego górnictwa. Do podpisania porozumienia ma zostać zaproszona także kopalnia z Lubelszczyzny.

- Moja rola jest taka, żeby przeprowadzić LW Bogdanka przez te zmiany - mówi Artur Soboń, sekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych oraz pełnomocnik rządu do spraw transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego. Według jego zapowiedzi, Bogdanka będzie ostatnią kopalnią w Polsce, która zakończy produkcję węgla energetycznego.

Zgodę na pomoc rządową i restrukturyzację polskiego górnictwa będzie musiała wydać Komisja Europejska.

Właścicielem LW Bogdanka jest Enea. Kontrolę nad koncernem energetycznym sprawuje Skarb Państwa.