Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

EKS Start Elbląg - MKS Perła Lublin 27:32. Zachowały fotel lidera

KK
fot. W. Szubartowski
Piłkarki ręczne MKS Perła Lublin pokonały na wyjeździe EKS Elbląg w meczu 17. serii PGNiG Superligi kobiet w sezonie 2019/20. Dzięki temu triumfowi mistrzynie Polski utrzymały pozycję lidera tabeli.

Po pierwszej połowie gospodynie miały zaliczkę w postaci dwóch bramek, choć w początkowym kwadransie przewaga była po stronie lublinianek. Podopieczne trenera Roberta Lisa prowadziły 9:6, ale w 17. minucie miejscowy zespół wyrównał, by niedługo potem odskoczyć mistrzyniom Polski na trzy trafienia i wygrać otwierającą odsłonę. Biało-zielone schodziły na przerwę przegrywając 13:15, mając w dodatku świadomość, że wynik mógł być dla nich jeszcze gorszy, ponieważ rywalki nie wykorzystały aż trzech rzutów karnych.

- Staramy się zwalczyć największą broń MKS-u, czyli grę kołem - przyznała w przerwie przed kamerami TVP Sport Joanna Waga, rozgrywająca Startu. - Wiemy, że borykamy się z kontuzjami i na którym miejscu w tabeli się znajdujemy, ale staramy się spokojnie grać swoje - dodała.

Zwycięstwo elblążanek z faworyzowanym zespołem z Lublina byłoby sporego kalibru niespodzianką, ale do takowej nie doszło. Po zmianie stron obrończynie tytułu złapały bowiem swój odpowiedni rytm gry, dość szybko odrobiły straty i z każdą kolejną minutą coraz bardziej kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie. Skuteczność w ataku na poziomie 71 procent, bardzo dobra gra z kontry oraz duże doświadczenie pomogły odnieść biało-zielonym 14 wygraną w sezonie.

- Gdy zaczęło grozić nam zwycięstwo, przestaliśmy grać odważnie i oddawać rzuty - ocenił w rozmowie z telewizją Andrzej Niewrzawa, trener Startu. Szkoleniowiec ekipy z Elbląga jednocześnie z uznaniem wypowiedział się na temat MVP meczu po stronie gości, Joannie Szarawadze. - Nie mieliśmy patentu na to, żeby ją upilnować. Jej sposób gry był dla nas zabójczy i chylę przed nią czoła - podkreślił.

- Widać było, że dziewczyny weszły w pierwszą połowę tanecznym krokiem, trochę rozkojarzone - powiedział natomiast trener Robert Lis. - W przerwie wytłumaczyliśmy sobie dosyć jasno, że samo się nic nie zrobi i trzeba bardzo ciężko pracować, żeby gdziekolwiek zdobyć trzy punkty. Cieszę się bardzo, że ta druga połowa tak wyglądała. Zrobiliśmy kawał dobrej roboty w obronie, z tego poszły kontry i mamy wygraną. W trakcie najbliższych tygodni nie musimy grać w środy, tylko mamy dużo czasu do pracy. Jestem przekonany, że młodym zawodniczkom takim jak Dominika Więckowska, Natalia Nosek, czy Karolina Kochaniak zaprocentuje to, że będziemy więcej trenować, a nie tylko cały czas grać i niejednokrotnie dostawać solidnego łupnia - podsumował.

EKS Start Elbląg - MKS Perła Lublin 27:32 (15:13)

Start: Orowicz, Pająk - Shupyk 6, Waga 5, Yaschuk 5, Cygan 4, Trbovic 2, Pękala 2, Stapurewicz 2, Dronzikowska 1, Szulc, Kaczmarek. Kary: 12 min. Trener: Andrzej Niewrzawa.

MKS: Gawlik, Besen - Szarawaga 9, Nocuń 6, Gęga 5, Kochaniak 3, Matuszczyk 3, Łabuda 2, Więckowska 2, Królikowska 1, Nosek 1, Olek. Kary: 12 min. Trener: Robert Lis.

Sędziowali: Łukasz Kamrowski (Cedry Wielkie) oraz Piotr Wojdyr (Gdańsk)

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski