Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksmisja do noclegowni za znęcanie się nad rodziną

Ilona Leć, Agnieszka Kasperska
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne archiwum Polskapresse
- W październiku mąż zabrał mi klucze. Powiedział, że wcześniej spali mieszkanie niż otworzy nam drzwi. Teraz wreszcie będę mogła wrócić do domu - cieszy się pani Iwona, która razem z 14-letnią córką trafiła do lubelskiego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. W mieszkaniu komunalnym, którego jest współlokatorką został ich kat.

W podobnej sytuacji jest pani Magda, która musiała opuścić dom w jednej z podlubelskich wsi.

- Budynek jest zapisany tylko na mnie. Mąż ma orzeczony wyrok o eksmisję, ale nie chce się wyprowadzić. Dlatego zabrałam dzieci i sama się wyniosłam. Nie mogłam pozwolić, by dalej się nad nami znęcał - płacze pani Magda.

Sytuacja maltretowanych kobiet zmieni się po 16 listopada wraz z wejściem w życie nowych przepisów. Kobiety nie będą musiały uciekać już z domów przed pijanymi mężami. To osoby, które znęcają się nad rodziną lub zakłócają mir domowy będą eksmitowane.

- Wcześniej komornik nie mógł eksmitować na bruk. Po nowelizacji ustawy, pomieszczeniem tymczasowym może być noclegownia lub schronisko - mówi Artur Cichoń z lubelskiego ZNK.

Rozładuje to kolejkę osób czekających na lokal zastępczy. - W tym roku wykonaliśmy 118 wyroków sądu nakazujących eksmisję. Średni okres oczekiwania na realizację wyroku to 3-4 lata - informuje Mirosława Jaworska z Wydziału Spraw Mieszkaniowych UM.

Eksmisje do noclegowni będą przeprowadzane również w zimie. - W ich przypadku nie będzie obowiązywał okres ochronny od 1 listopada do końca marca - dodaje Krzysztof Dolny, wiceprezes Krajowej Rady Komorniczej.

- Nowa ustawa niewiele zmieni - uważa mimo to Agnieszka Bujko, kierownik Specjalistycznego Ośrodka Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie. - Skorzystają z niej tylko osoby, które aby uniknąć przemocy wyprowadziły się z domów. Tymczasem 99 procent trafiających do nas kobiet opuściło domy należące do rodziców sprawców przemocy.

Problemem może okazać się też mała liczba miejsc w schroniskach. - Mamy komplet, a połowa miejsc w noclegowni jest zajęta. Chętnie przyjmę osoby z eksmisji, ale musimy mieć też miejsce dla bezdomnych - mówi Renata Babiarz z Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski