Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Eksperci alarmują: Najbardziej ryzykujemy jeżdżąc po Lubelszczyźnie

RAFAŁ PANAS [email protected] FOT. KAROL ZIENKIEWICZ
O tym że drogi są u nas niebezpieczne i znajdują się w fatalnym stanie, codziennie przekonują się tysiące kierowców
O tym że drogi są u nas niebezpieczne i znajdują się w fatalnym stanie, codziennie przekonują się tysiące kierowców
Szef firmy budującej drogę ekspresową S 19 łączącą podlaskie, lubelskie i podkarpackie będzie z Lublina. I to jedna z nielicznych dobrych wiadomości z wczorajszej debaty u wojewody na temat inwestycji komunikacyjnych na Lubelszczyźnie.

– Trzeba lobbować za unowocześnianiem dróg w naszym regionie. I porozumieć się ponad partyjnymi podziałami. Bez nowoczesnych dróg nie będzie rozwoju gospodarczego. Konieczne jest szybkie połączenie kolejowe z Warszawą – powtarzali posłowie, samorządowcy i przedsiębiorcy u wojewody Genowefy Tokarskiej. I tak jak po innych podobnych spotkaniach, zabrakło wyznaczenia konkretnych celów i ustalenia jak je zrealizować.

Podczas dyskusji najbardziej interesujące okazały się dwie informacje. Spółka, która wybuduje ekspresówkę S 19, powstanie na początku przyszłego roku. – Pokieruje nią człowiek z Lubelszczyzny. Nie zdradzę nazwiska przed komunikatem ministerstwa – mówi poseł Stanisław Żmijan (PO), szef sejmowej Komisji Infrastruktury.

– Spółka przyspieszy wykonanie inwestycji. Teraz zajmują się nią urzędy, które mają również inne zadania – mówi Patrycja Wolińska-Bartkiewicz, podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Druga wiadomość: w maju, może wcześniej, będzie gotowe studium wykonalności unowocześnienia linii kolejowej Warszawa–Lublin–Dorohusk. Problem w tym, że teraz brak pieniędzy na kolejny krok, czyli dokumentację projektową inwestycji.

Nastrojów uczestników debaty nie popsuł rozesłany kilka dni temu przez ekspertów Europejskiego Programu Oceny Ryzyka na Drogach alarmujący raport: na Lubelszczyźnie uczestnicy ruchu drogowego ryzykują najbardziej w całym kraju. Na śmierć i kalectwo narażeni są przede wszystkim piesi, dużo jest też wypadków z udziałem rozpędzonych samochodów i zderzeń bocznych.

– Lubelskie drogi nie są najniebezpieczniejsze w kraju – przekonuje tymczasem Wolińska-Bartkiewicz. – Raport ocenia bezpieczeństwo pod względem sposobu i kultury jazdy kierowców. Na Lubelszczyźnie wiele dróg ma szerokie asfaltowe pobocza, które kuszą kierowców do wyprzedzania na trzeciego. W raporcie drogi bez takiego pobocza oceniane są jako bezpieczne.

Jednak autorzy tego opracowania patrzą szerzej. Kierowcy giną, bo jeżdżą po alkoholu, za szybko i nie zapinają pasów. Ale i drogi nie spełniają standardów np. brak bezpiecznych skrzyżowań. Najmniej ryzykują ludzie jeżdżący autostradami i ekspresówkami.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski