Eksperymentalna terapia w szpitalu dziecięcym. W Lublinie będą się leczyć mali pacjenci z całej Europy

Metoda eksperymentalna polega na podaniu komórek macierzystych pochodzących z własnej krwi pępowinowej pacjenta pobranej podczas porodu. Taka terapia ma wspomóc dotychczasową rehabilitację osób z dziecięcym porażeniem mózgowym.

- Komórki macierzyste nie wyleczą z porażenia mózgowego. To nie będzie cud medyczny. Ich działanie polega na poprawie funkcji poznawczych i behawioralnych. Chodzi np. o poprawę koncentracji uwagi. Komórki macierzyste poprawiają pamięć i funkcję mowy, a także mogą polepszyć funkcje motoryczne. U dzieci, które mają tzw. wiotkość osiową, poprawiają napięcie mięśni, przez co dziecko może ustabilizować na krótko tułów czy utrzymać głowę – wyjaśnia dr hab. n. med. Magdalena Chrościńska-Krawczyk z Kliniki Neurologii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.

W Polsce i w Europie jest to jedyny ośrodek, który oferuje tę metodę u osób z dziecięcym porażeniem mózgowym. Poza Lublinem, taka terapia dostępna jest w Duke University pod kierunkiem prof. Kurtzberg. – To właśnie te amerykańskie wyniki badań klinicznych zainspirowały nas do zrobienia tego w Polsce – dodaje specjalistka.

Dodajmy, że w szpitalu dziecięcym pacjenci mogą korzystać już z podobnej terapii, ale z wykorzystaniem komórek od dawcy niespokrewnionego. Natomiast w najnowszej metodzie stosuje się komórki z własnej krwi pępowinowej.

Lubelscy neurolodzy czekają na zgłoszenia. Pierwsi pacjenci zaczynają się już zgłaszać do naszego ośrodka. Są to dzieci z Polski, ale terapią są również zainteresowane osoby z całej Europy. Warunkiem jest posiadanie własnej „zbankowanej” krwi pępowinowej.

– Najlepsze efekty widoczne są u dzieci do 5-6 roku życia. Terapia składa się z pięciu podań komórek macierzystych w odstępach 6-8 tygodniowych. Są to podania dożylne, jedna sesja trwa ok. 10 minut – tłumaczy dr. hab. n. med. Magdalena Chrościńska-Krawczyk.