Kierowcy będą zadowoleni. Ale nie tylko oni – odetchną też np. mieszkańcy Strzeszkowic. Powód? W ciągu miesiąca kierowcy wjadą na nowe odcinki ekspresówki między Lublinem a Janowem Lubelskim. – Do końca roku planujemy oddać do użytku cztery odcinki powstającej trasy S19 - zapowiada Łukasz Minkiewicz, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.
Pierwszy z nich – jadąc od Lublina – to fragment od końca obwodnicy Lublina do Niedrzwicy Dużej. Łącznie ma 12 km długości. Kierowcy już częściowo z niego korzystają. Od końca września mają do dyspozycji po jednym pasie ruchu, na każdej z wybudowanych jezdni na 8 kilometrowej długości odcinka do Strzeszkowic. Tam muszą zjechać na „starą” DK 19, korzystając z małego, korkującego się ronda.
Następny z planowanych do otwarcia odcinków znajduje się 20 km dalej w stronę Rzeszowa. To obwodnica Kraśnika o długości 10 km. – Droga praktycznie jest gotowa. Prowadzone są ostatnie prace porządkowe – mówi Grzegorz Bednarski, dyrektor kontraktu z firmy Aldesa Construcciones Polska. I zapowiada:
- W poniedziałek (28.11 - dop. red.) mamy kontrolę obowiązkową Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego, która jest niezbędna do uzyskania pozwolenia na użytkowanie.
Kolejny otwierany fragment to odcinek od obwodnicy Kraśnika do obwodnicy Janowa Lubelskiego. - Jest to jeden z najdłuższych odcinków: liczy 18 km. Znajduje się na nim 21 obiektów inżynierskich, dwa węzły drogowe oraz dwa Miejsca Obsługi Podróżnych – wylicza Minkiewicz.
Na odcinku 15 km prace są wykonane i po otwarciu kierowcy pojadą tam z prędkością do 120 km/h. Wolniej trzeba będzie jeździć na 3 km fragmencie (tuż za obwodnicą Kraśnika) gdzie trzeba będzie jeszcze m.in. wykonać oznakowanie poziome.
Czwartym z zaplanowanych do otwarcia odcinków będzie obwodnica Janowa Lubelskiego (ok. 7 km długości). Łącznie kierowcy będą mogli skorzystać z 47 km nowej trasy ekspresowej.
Dla podróżujących w kierunku Rzeszowa będzie to oznaczać, że jeszcze w grudniu po wjechaniu na obwodnicę Kraśnika przez kolejnych 42 km będą mogli poruszać się ekspresówką (oddane są już bowiem do użytku odcinki: Janów Lubelski – lasy janowskie oraz lasy janowskie – Zdziary na Podkarpaciu).
Ciągle jednak brakować będzie – kluczowego z punktu widzenia kierowców – odcinka od Niedrzwicy Dużej do Kraśnika. Ma on 20 km długości.
– Pozostał nam do ułożenia kilometr warstwy ściernej na ciągu głównym. Poza tym trwają już roboty wykończeniowe m.in. montaż ogrodzeń, humusowanie, ustawianie barier, prace konstrukcyjne na MOPach. Zaawansowanie inwestycji to 85 proc – mówi Michał Żyśko, dyrektor kontraktu z Mota – Engil.
Budowa tego odcinka jest opóźniona w stosunku do pozostałych. Drogowcy trafili podczas prac ziemnych na skały, których nie było na mapach geologicznych. Ich skruszenie wymagało dodatkowego czasu.
- Planowane oddanie do użytku tego odcinka to drugi kwartał przyszłego roku – twierdzi Żyśko .
- Bałtyk, góry, a może... Kazimierz Dolny? Miasteczko nad Wisłą przyciąga turystów
- Strach utrzymywał się przez wiele lat. Ponure pokłosie akcji burzenia cerkwi
- Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży AL świętowało swoje 30-lecie. Zobacz zdjęcia
- Aktywnie spędzony czas i szaleństwa na lodzie. Zobacz zdjęcia z Icemanii
- Charytatywny kiermasz rękodzieła przy archikatedrze. Zobacz zdjęcia
- Trwa konflikt kibiców Motoru z prezes klubu. Na Arenie zawisły obraźliwe hasła
Strefa Biznesu - inwestycje w samochody klasyczne
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?