Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ekstremalna Droga Krzyżowa. Szli w nocy i ciszy, ale nie samotnie (ZDJĘCIA)

Piotr Nowak
Ponad 3400 osób wzięło udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej w Lublinie. Już po raz dziewiąty lublinianie wyruszyli w nocnej pielgrzymce do Wąwolnicy lub wokół Zalewu Zemborzyckiego. Nowością podczas tegorocznej edycji była trasa do Lubartowa.

Oficjalnie udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej potwierdziło ponad 3400 osób, ale w rzeczywistości wiernych było dużo więcej. Wszyscy z trudnością mieścili się w kościele pod wezwaniem Nawrócenia św. Pawła i na placu przed świątynią, gdzie w piątkowy wieczór odbyła się msza inaugurująca wydarzenie. Homilię wygłosił bp. Mieczysław Cisło.

- Będziecie szli w nocy i ciszy uśpionego świata. Ale nie będziecie szli samotnie. Będziecie szli z Chrystusem i głosem swojego sumienia – mówił biskup pomocniczy archidiecezji lubelskiej.

Dodał, że jednym z wielu problemów współczesnego świata jest zanik poczucia grzechu.

- Pamiętajmy, że On na Golgotę, na Krzyż, zaniósł nasze grzechy. Ekstremalna Droga Krzyżowa to pokuta za grzechy nasze i całego świata - podkreślił bp Mieczysław Cisło.

Połowa tacy zebranej podczas mszy świętej zostanie przeznaczona na wsparcie osób żywiących się pozajelitowo. Modlono się m.in. w intencji Alicji Mazurek, która jest w śpiączce i przebywa w Klinice Budzik. Ona również, kiedy była zdrowa, uczestniczyła w EDK do Wąwolnicy.

- Liczę, że kiedyś znów na nią wróci – powiedział ks. Mirosław Ładniak, organizator EDK w Lublinie.

Noc, krzyże i światełka

Uczestnicy EDK wyruszyli z kościoła Nawrócenia św. Pawła około godz. 20. Wśród nich 50-letnia Teresa. - Mój syn w tym roku zdaje maturę. Idę w intencji udanych egzaminów. Mam też sporo rzeczy, za które chciałam podziękować - wyznaje lublinianka. Wybrała prowadzącą wokół Zalewu Zemborzyckiego trasę niebieską, najpopularniejszą podczas tegorocznej EDK. Liczy 31 kilometrów i zapisało się na nią ponad 860 osób.

- Chcę podziękować Bogu za rodzinę, pracę i wszystko inne. A przy okazji chcę sprawdzić swoją kondycję - przyznaje Tomasz. 30-latek mieszka w Lubartowie, dlatego wybrał 37-kilometrową trasę prowadzącą do tego miasta. Brązowy szlak do Lubartowa był nowością podczas tegorocznej EDK. Wybrało go ponad 600 osób.

Blisko 2000 wiernych wyruszyło w jedną z czterech tras do Wąwolnicy. W tym najtrudniejszą, czarną, która liczy 51 kilometrów.

Po drodze pokonywali lasy, pola, wzgórza i rzeki. Na ogół maszerowali w ciszy, pogrążeni w modlitwie. Większość tras przebiegała z dala od świateł miejskich latarni. W takich warunkach jedynym zabezpieczeniem przed zgubieniem trasy lub potknięciem się o wystający z ziemi konar jest latarka. Obok dobrych butów i termosem z gorącym napojem to najważniejszy atrybut dobrego pielgrzyma.

Noc z piątku na sobotę była idealna do wędrówki. Przez całą noc utrzymywało się 10 stopni Celsjusza, wiał lekki wiatr i było sucho. Nie jest to normą na EDK. W minionych latach uczestnikom zdarzało się iść w deszczu i błocie. Niektórym to się podoba.

- Lubię, kiedy jest trudno. Wtedy satysfakcja z dojścia do ostatniej stacji jest większa - twierdzi 19-letni Aleksander. Dla studenta jednej z lubelskich uczelni to już druga Ekstremalna Droga Krzyżowa. - Chodzę na pielgrzymki, ale EDK jest bardziej wymagająca. Marsz w nocy wyczerpuje bardziej niż za dnia.

Kolejne stacje Ekstremalnej Drogi Krzyżowej są zlokalizowane w lasach, przy kapliczkach, kościołach i na rozstajach dróg. Po drodze mieszkańcy domów i wspólnoty parafialne goszczą uczestników gorącą, kawą, herbatą, a niekiedy nawet kanapkami i cistami. Chwila odpoczynku i gościnność ludzi dodaje otuchy wędrowcom.

Finał trasy wokół Zalewu Zemborzyckiego znajduje się przed bazyliką ojców dominikanów na Starym Mieście. Średnio zaprawieni piechurzy docierają na miejsce jeszcze przed godz. 3. Siedem godzin po wyruszeniu w trasę. Najdłużej trwa trasa do Wąwolnicy. Przed obliczem Matki Bożej Kębelskiej większość pątników pojawia się z pierwszym blaskiem słońca. Stąd, autobusami i prywatnymi samochodami, wracają do domów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski