- Mamy obecnie kilku pacjentów z urazami głowy po wypadkach na takich pojazdach. Najwięcej z nich wydarzyło się na rowerze, a coraz częściej również na elektrycznych hulajnogach - zwraca uwagę Agnieszka Osińska, rzecznik Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie.
I mówi, że czasem kończy się na złamaniu, ale niejednokrotnie również na nieodwracalnym kalectwie z powodu uszkodzenia rdzenia kręgowego. - Uczulamy, aby zakładać kaski na głowę i ochraniacze na łokcie i kolana. Tylko to jest w stanie uchronić nasze dzieci przed poważnymi urazami - ostrzega rzeczniczka szpitala dziecięcego.
Natomiast na SOR przy al. Kraśnickiej trafiają z obrażeniami najczęściej dorośli rowerzyści.
- Codziennie mamy takich pacjentów od 5 do 10. To dużo - informuje lek. med. Leszek Stawiarz, ordynator szpitalnego oddziału ratunkowego szpitala przy al. Kraśnickiej.
Z reguły takie wypadki kończą się ogólnymi poturbowaniami, ale nie tylko.
- Dobrze jak skończy się na złamaniu jakiejś kończyny, bo wtedy możemy unieruchomić tę część za pomocą gipsu. Gorzej, gdy uszkodzona została klatka piersiowa, mam na myśli chociażby połamane żebra. To bardzo bolesne, sprawia, że każdy oddech staje się dużym problemem - wyjaśnia lek. med. Stawiarz.
I przestrzega przed alkoholem, bo zdarza się, że rowerzyści jadą pod wpływem procentów i dochodzi z tego powodu do tragedii.
- Oprócz jazdy po alkoholu odradzamy również prędkość i brawurę w czasie jazdy na rowerze czy rolkach - mówi ordynator SOR-u.
Wygodnie, ale niebezpiecznie
Ortopedzi wskazują, że lawinowo rośnie liczba rannych w kolizjach spowodowanych przez jazdę na elektrycznych hulajnogach.
Z jednej strony to praktyczny środek transportu, bo jest wygodny, prosty w obsłudze i nie stoi się dzięki niemu w korkach, ale z drugiej strony jest przyczyną poważnych kolizji.
- Małe kółka, a co za tym idzie - niska stabilność pojazdu, przyczyniają się do upadków kierujących hulajnogami albo do potrąceń pieszych. Dochodzi wówczas do urazów narządów ruchu u obu poszkodowanych stron. Najczęściej są to bolesne stłuczenia, złamania obojczyka oraz łokcia i nadgarstka, wynikające z podpierania się ręką. Niestety, bardzo często obrażenia wymagają natychmiastowej operacji, zwłaszcza gdy urazy dotyczą kolan, a wśród nich zerwania łąkotek, wiązadeł, złamania rzepki - wyjaśnia lek. med. Krzesimir Sieczych, ortopeda z kliniki Carolina Medical Center.
***
ZOBACZ TAKŻE: Rośnie liczba ofiar wypadków z udziałem jednośladów
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
- Niedziela na Świdnik Air Festival znowu gorąca. Zobacz zdjęcia
- Zobacz efektowne akrobacje podczas mistrzostw Polski
- Przeszli ulicami Lublina. „Tak - dla życia i rodziny"
- Tak piłkarki Górnika Łęczna świętowały mistrzostwo [ZDJĘCIA]
- Beata Kozidrak uwielbia memy ze sobą w roli głównej. Zobacz!
- Nieoczywiste miejsca w woj. lubelskim. W sam raz na weekend
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?