Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Emigracja zarobkowa odbija się na dzieciach

MIŁOSZ BEDNARCZYK [email protected]
Dzieci, których rodzice wyjechali do pracy za granicę, nie mają się komu wyżalić, z kim porozmawiać o kłopotach – mówią psycholodzy
Dzieci, których rodzice wyjechali do pracy za granicę, nie mają się komu wyżalić, z kim porozmawiać o kłopotach – mówią psycholodzy
Problemy wychowawcze, kłopoty z nauką, poczucie osamotnienia. Tak na dzieciach odbijają się wyjazdy rodziców na saksy. Jak pomóc takim uczniom? Dowiemy się po badaniach resortu edukacji w szkołach Lubelszczyzny.

Województwo lubelskie, jako jedno z trzech, zostało wytypowane do projektu MEN. – Sprawa jest bardzo ważna – podkreśla Krzysztof Babisz, lubelski kurator oświaty. – Wyjazdy rodziców do pracy za granicę odbijają się na wynikach w nauce i wychowaniu. I dotyczy to bardzo wielu uczniów.

Z ankiety przeprowadzonej w ub. roku przez Biuro Rzecznika Praw Dziecka wynika, że co najmniej jednego rodzica pracującego za granicą ma lub miało 27,7 proc. uczniów z Lubelszczyzny (średnia krajowa to 27,6 proc.). Aż jedna czwarta rodziców opuszcza Polskę na co najmniej pół roku.

Efekt? – Nic dobrego – mówi dyrektor jednego z lubelskich gimnazjów. – Rodzice tłumaczą, że pracując w Polsce nie są w stanie utrzymać rodziny. Tylko mało który z nich zastanawia się, co z tej rodziny zostanie. I co stanie się z ich dziećmi w czasie, gdy oni wyjadą.

– To duży problem – podkreśla Jan Kozioł z Kuratorium Oświaty w Lublinie. – Począwszy od tego, że uczniowi chcącemu wyjechać na wycieczkę szkolną nie ma kto podpisać zgody. A skończywszy na kłopotach w nauce.

– Zostawiam dzieci pod opieką dziadków, którzy wszystkiego na pewno dopilnują – broni się pani Mariola ze Świdnika. Od kilku lat wyjeżdża pracować do Włoch. – Nie zauważyłam, żeby przez to miały kłopoty w nauce. Za to na pewno dzięki zarobionym za granicą pieniądzom możemy lepiej żyć.

Do szkół z naszego regionu władze oświatowe wysłały już ankiety z kilkudziesięcioma pytaniami opracowanymi przez specjalistów. – Dyrektorzy i wychowawcy doskonale wiedzą, którzy uczniowie mają rodziców za granicą – tłumaczy kurator Babisz. – Teraz, na podstawie wyników sprawdzianów i własnych obserwacji, będą musieli wypełnić przesłane im ankiety.

Dzięki nim dowiemy się, jak zagraniczne wyjazdy rodziców odbijają się na uczniach i z czym sobie nie radzą. Po „lubelskim” teście MEN planuje przeprowadzenie analizy w całej Polsce.

Po co? – By jak najlepiej pomóc takim uczniom – wyjaśnia Babisz. – Chodzi o wsparcie psychologiczne, wychowawcze, ale być może także o pomoc w nauce.

DLA DZIENNIKA

Jolanta Marciniak

pedagog Zespołu Szkół nr 1 w Lublinie

Eurosieroctwo to bardzo poważny problem. U dzieci przekłada się przede wszystkim na poczucie osamotnienia. Młodzi ludzie, których rodzice wyjechali za granicę, nie mają się komu wyżalić, z kim porozmawiać o kłopotach, np. w nauce. Dziadek czy ciocia nigdy nie zastąpi prawdziwego rodzica. Bo przecież inaczej zareagują na uwagę dziadków, a inaczej rodziców.

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski