Enea grozi Bogdance wycofaniem oferty wykupu akcji

Kością niezgody między Eneą a Bogdanką są planowane zmiany w statucie Lubelskiego Węgla, które rada nadzorcza kopalni podda pod głosowanie 15 października podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Projekt zakłada, że właściciele, którzy nabyliby papiery wartościowe Bogdanki po tym terminie mogliby wykorzystywać nie więcej niż 10 proc. ogólnej liczby głosów. W ten sposób miałyby być zapezpieczone interesy aktualnych właścicieli spółki, ale przyszli nabywcy udziałów mieliby na nią mniejszy wpływ.

Zapowiadane zmiany statutu nie odpowiadają Enei, która chciałaby kupić 66 proc. akcji kopalni. Dlatego wnioskowała o zawieszenie postępowania dotyczącego przejęcia przez prezesa UOKiK. Bez tej zgody Enea może się wycofać z zakupu akcji w wezwaniu.

Przypomnijmy, Enea ogłosiła wezwanie na akcje lubelskiej kopalni 14 września. Zaoferowała dotychczasowym akcjonariuszom 67,39 zł za jeden papier wartościowy Bogdanki. - Leżąca na stole oferta jest bardzo atrakcyjna dla akcjonariuszy. To nie tylko nasza opinia, pozytywnie oceniają ją także analitycy oraz zarząd Bogdanki. Jest to przyjazne wezwanie, nikt inny w obecnym otoczeniu rynkowym równie atrakcyjnej oferty nie złoży – ocenia Dalida Gepfert, wiceprezes Enei. 

Potwierdził to sam zarząd Bogdanki przyznając w poniedziałek, że oferta Enei odpowiada wartości godziwej spółki.

Poprzez przejęcie kopalni grupa energetyczna chce zapewnić sobie bezpieczne dostawy paliwa po konkurencyjnej cenie. Umożliwi to też Enei stworzenie dużej grupy energetycznej, dysponującej własnymi elektrowniami, systemem dystrybucji i kopalnią. Nie zamierza jednak kupować Bogdanki za wszelką cenę.

- Ceny kontraktów terminowych na węgiel spadły właśnie poniżej 50 dolarów za tonę. Jeżeli akcjonariusze Bogdanki nie będą naszą ofertą zainteresowani, mamy inne warianty zapewnienia sobie dostaw taniego węgla – dodaje Paweł Orlof, wiceprezes Enei.

ppp