18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energetyczny koncert Zakopower w Lublinie (ZDJĘCIA)

Monika Fatyga
Koncert Zakopower w Lublinie
Koncert Zakopower w Lublinie Monika Fatyga
Zakopower - jeden z najczęściej koncertujących zespołów w Polsce ponownie zagościł w Lublinie. W niedzielne popołudnie 27 listopada, w Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego, odbyły się dwa mega energetyczne koncerty zespołu. Bilety rozeszły się w mgnieniu oka, a sala wypełniona była do ostatnich miejsc.

Parę minut po 16:00 widownia już w skupieniu oczekiwała na rozpoczęcie występu. Pojawienie się muzyków i lidera Sebastiana Karpiela-Bułecki wywołały gromkie brawa i ożywiły publiczność. Całość rozpoczęła się refleksyjnie od utworu o tragicznym losie bacy, czyli "Milczenia owiec", w którym można było podziwiać Sebastiana grającego na nietypowym instrumencie podhalańskim - fujarze pasterskiej. Po tym ujmującym wstępie lider przywitał publiczność i nawiązał do ostatniego pobytu w Lublinie, gdy
zagrali w Sylwestra 2009.

Kolejne utwory, bardziej energetyczne, zagrane były z najnowszej płyty "Boso", która pokryła się platyną. Nie zabrakło również największego przeboju "Boso", w którym publiczność wykazała się świetną znajomością tekstu. Z wielką przyjemnością słuchało się piosenek z poprzednich płyt zespołu, odświeżonych w nowych aranżacjach i rozbudowanych o dodatkowe solówki instrumentalne. I tu wyróżniał się "Galop", w którym, w kulminacyjnym momencie, dialog prowadzi perkusja z instrumentami klawiszowymi, czy też "Kac", gdzie skrzypce na przemian przekomarzają się z dudami.

Był też cover J. Kaczmarskiego "Obława", który zespół wykonuje w zmienionej wersji z charakterystyczną dla siebie energią i zawrotnym tempem. Ludzie bardzo dobrze się bawili, ale ze względu na specyfikę miejsc siedzących, początkowo zabrakło im odwagi do czynnej zabawy. Dopiero w piosence "Siadoj z nami", zachęcona przez samego Sebastiana publiczność do podejścia pod scenę, licznie bawiła się tak do samego końca.

Zespół wywołany na bis zaśpiewał "W dzikie wino zaplątani" i tym samym ponownie porwał publiczność do zabawy pod sceną. Refren można było nawet pośpiewać z Sebastianem do mikrofonu. Na zakończenie kwartet złożony z samych górali na chwilę przeniósł nas w klimaty podhalańskie wykonując przyśpiewkę o "Janicku" po góralsku.

Po koncercie dało się słyszeć mnóstwo pozytywnych komentarzy i wielokrotnie powtarzane zdanie: "energia płynęła ze sceny", a niekończąca się kolejka po autograf do Sebastiana najlepiej o tym świadczyła.

***

Na stronie internetowej Kuriera jest dział, w którym możecie publikować swoje teksty, zdjęcia i filmy: Z maila wzięte - klikaj i czytaj

Piszcie, przysyłajcie:[email protected]


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski