- Wydaje się, że mamy do czynienia ze szczytem zachorowań w naszym regionie. W analogicznym okresie zeszłego roku, mieliśmy 4,6 tys. zachorowań, a w tym roku już 18 tysięcy. To ponad cztery razy więcej - informuje Beata Nadolska, kierownik epidemiologii w lubelskim sanepidzie.
Tylko w ciągu tygodnia, od 16 do 22 stycznia, lekarze stwierdzili grypę lub przeziębienie u 7,2 tys. pacjentów z woj. lubelskiego. - W analogicznym okresie 2016 roku, było o 5 tys. mniej chorych - porównuje Nadolska.
W pierwszym tygodniu ferii, z powodu grypy lub powikłań po chorobie do lubelskich szpitali trafiło 29 osób, głównie dzieci. - Pacjentami było 21 osób do piętnastego roku życia. Pamiętajmy, że grypa różni się tym od innych infekcji układu oddechowego, że wiąże się z groźnymi powikłaniami. Mówimy tu o zapaleniu mięśnia sercowego, płuc, oskrzeli lub ucha - wyjaśnia kierownik epidemiologii.
Szpitale bronią się przed infekcjami
W związku z epidemią grypy, kolejne lubelskie szpitale wprowadziły ograniczenia w odwiedzinach pacjentów. Od piątku, całkowity zakaz wstępu do placówki wprowadziło Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej. Obostrzenia są również w szpitalu przy ul. Staszica. - Zakaz odwiedzin dotyczy obecnie kliniki położnictwa, hematoonkologii, chorób wewnętrznych i dermatologii. Prosimy osoby odwiedzające o przestrzeganie powyższego zalecenia aż do odwołania - informuje Anna Guzowska, rzeczniczka SPSK1.
W szpitalu przy Jaczewskiego przy pacjencie może być jedna osoba. Całkowity zakaz odwiedzin obowiązuje w klinice położnictwa oraz ginekologii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?