Czy zauważa Pani wpływ epidemii na rynek pracy w Lublinie?
Tak. Najbardziej krytycznym miesiącem pod tym względem był kwiecień. Szczególnie duży napływ kandydatów mieliśmy z branż „zamrożonych”, czyli z sektora hotelarskiego, gastronomicznego oraz pracowników sprzedaży i obsługi klienta. Mieliśmy też sporo telefonów od osób, które mają pracę, ale boją się zwolnienia. Pytali nas jakie są oferty i jakie mają możliwości zatrudnienia. Teraz obserwujemy, że sytuacja się normuje.
Jeszcze kilka miesięcy temu w wielu branżach mówiliśmy o „rynku pracownika”. Czy to się zmieniło?
W porównaniu do ubiegłego roku mamy zupełnie inną sytuację. W kwietniu i maju 2019 r. mieliśmy do czynienia ze zjawiskiem odpływu kandydatów, bo ofert pracy na rynku było bardzo dużo. Po zimowym spowolnieniu do życia wracała turystyka i budownictwo. Ruch był bardzo duży, kandydatów mieliśmy dużo mniej niż teraz i to pracownicy, w wielu przypadkach, dyktowali warunki. W tym momencie widzimy, że kolejni kandydaci zgłaszają się do biura. Natomiast osoby, które mają zatrudnienie są dużo mniej otwarte na rozmowy o jego zmianie. Kandydaci do pracy dokładnie przyglądają się warunkom. Nadal ważne jest wynagrodzenie, ale równie istotna stała się stabilność zatrudnienia.
Każdego miesiąca Randstad pośredniczy w zatrudnieniu około 200 osób w 20 firmach z województwa lubelskiego. Jak zmieniła się liczba kandydatów i ofert pracy?
W kwietniu i na początku maja wiele firm wstrzymało zamówienia, wręcz redukowało zatrudnienie. Porównując ten sam okres 2019 z rokiem 2020 liczba kandydatów wzrosła o 20 proc., a liczba ofert spadła nawet o połowę, ale w ostatnich tygodniach obserwujemy dynamiczną zmianę na lepsze.
Jakie są nastroje wśród przedsiębiorców?
Pod koniec marca i w kwietniu pracodawcom towarzyszyło bardzo dużo emocji. Trudno było cokolwiek prognozować. Jednak teraz obserwujemy, że fala zaniepokojenia przeszła i przedsiębiorcy trochę się przyzwyczaili do panującej sytuacji. Większość firm, z którymi rozmawiamy, martwi się o utrzymanie biznesu i pracowników, ale część naszych klientów decyduje się na rekrutację. W ciągu dwóch tygodni mamy otwarte nabory na około 50 stanowisk, z czego już ponad 20 osób zatrudniliśmy. Nadal poszukujemy osób do pracy, co jest bardzo miłą odmianą po kwietniu.
- Jak wyglądała kiedyś praca w szpitalu? Zobacz na zdjęciach
- Niedokończone sanatorium w Nałęczowie. Zobacz zdjęcia
- Słone ceny czereśni, tanieją truskawki. Sprawdziliśmy ceny
- Pierwszy trening żużlowców Motoru! Mamy zdjęcia ze stadionu
- Chomik europejski zaatakował psa. Takie sceny koło Lublina
- Trwa budowa hali w Puławach. Zobacz najnowsze zdjęcia
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?