E-recepty na telefon lub mail. Zmiany właśnie wchodzą w życie

Od pacjenta zależy, w jakiej wersji zechce otrzymać w gabinecie lekarskim e-receptę. Są trzy opcje do wyboru: wydruk informacyjny w formie papierowej wraz z kodem kreskowym. Jest też możliwość otrzymania czterocyfrowego kodu PIN na telefon albo mejla, w którym jest dostępny wydruk informacyjny w postaci pliku PDF. W tych dwóch ostatnich przypadkach, musimy podać w aptece również swój numer PESEL.

- Tak naprawdę dla pacjentów niewiele się zmienia, bo największą popularnością cieszy się jednak wydruk papierowy. Przychodzi się z nim do apteki, farmaceuta skanuje kod i wydaje nam lekarstwa. Natomiast, aby skorzystać z formy SMS-owej lub mailowej, pacjent musi najpierw zalogować się na swoim Internetowym Koncie Pacjenta. Następnie, po wizycie u lekarza przychodzi z otrzymanym SMS-em lub mejlem do apteki - wyjaśnia lek. med. Tomasz Zieliński, prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych - Pracodawców.

E-recepta jest od dzisiaj obowiązkowa w całej Polsce, ale są również wyjątki, kiedy prawo pozwala na wystawienie recepty w formie tradycyjnej. Możliwe jest to w przypadku recepty pro auctore, pro familiae albo recepty transgranicznej. Ale nie tylko.

- Dotyczy to też sytuacji braku dostępu do systemu e-zdrowie, co może mieć związek z awarią systemu czy brakiem dostępu do internetu. Na ten moment nie jest to w żaden sposób weryfikowalne, więc z pewnością będą przypadki wystawiania nadal recept w formie tradycyjnej. Przepisy nie przewidują kar dla lekarzy, którzy pomimo obowiązku ustawowego wystawią receptę w postaci papierowej - zauważa lekarz.

Po co e-recepty, skoro pacjent i tak otrzymuje wydruk do ręki? Środowisko medyczne mówi o uproszczeniu i zwiększeniu bezpieczeństwa.

- Lekarze mają mieć dostęp do historii przyjmowanych leków na Internetowym Koncie Pacjenta. Uda nam się wtedy zapobiec przyjmowaniu np. tych samych substancji, tylko pod innymi nazwami leków, albo sprawdzić, czy pacjent nie chodzi do różnych lekarzy po wypisanie tego samego leku. Będziemy mogli również zapobiec ewentualnym niepożądanym interakcjom między lekarstwami - wyjaśnia lek. Zieliński.

Aptekarze z kolei zwracają uwagę, że znika problem nieczytelności recept i zmniejsza się ryzyko pomyłek przy wydawaniu leków. - W zasadzie proces sprzedaży leku trwa tyle samo czasu. Jesteśmy przygotowani do zmian, już od roku można u nas realizować e-recepty. Pacjent może tak jak do tej pory otrzymać zamiennik leku albo wykupić jedno opakowanie, a za jakiś czas przyjść po drugie, bo lekarz może w przypadku chorób przewlekłych przepisać leki na rok - tłumaczy Elżbieta Mazurek, kierownik apteki przy ul. Kołłątaja 3 w Lublinie.

Na e-recepty przygotowane są lubelskie apteki, szpitale i lekarze. Jednak już we wtorek system e-zdrowie nie działał sprawnie.

- Problem był do południa. Jedna e-recepta przechodziła, dwie następnie nie. Zdarza się, że czas wystawienia i realizacji e-recepty ulega wydłużeniu. Dzieje się tak od kilku tygodni, zazwyczaj w pierwszym dniu po wolnym. Ale już po południu, gdy jest mniej pacjentów, system działa płynnie - zauważa lek. med. Tomasz Zieliński.