Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Euro 2012: 16 milionów, dzięki którym jesteśmy mistrzami Europy

Tomasz Biaduń
Prawie 16 milionów Polaków przed telewizorami. Rekord wszech czasów. To musi robić wrażenie. Piłka nożna to nie sport. Polacy w piątek pokazali, że dla nich to coś więcej. Nic nie jest w stanie nas tak połączyć, jak futbol. Jako naród nie znamy lepszego lekarstwa na nasze troski niż oglądanie piłki.

Szkoda tylko, że futbol nie odwzajemnia tej miłości, a kadra, a zwłaszcza jej trener z przypadku, zawodzą. Ale dzisiaj nie o tym chciałem. Choć jestem zawiedziony i zażenowany tym, co robił i robi Smuda, to swoich żalów wylewał nie będę. Chcę napisać dwa słowa o zbawiennej roli futbolu. Serce rośnie, gdy ogląda się to, co wyprawiali kibice w strefie w Warszawie. I tutaj "wyprawiali" ma wydźwięk jak najbardziej pozytywny. Odśpiewanie hymnu przez 100 tysięcy gardeł sprawiało, że ciarki przechodziły po plecach.

Widok biało-czerwonego morza flag zapierał dech w piersiach. I to wszystko po obejrzeniu krótkich filmików na Youtube. Mogę sobie tylko wyobrażać, jak nieziemska atmosfera była tam, na miejscu... Po zobaczeniu takich obrazków, teraz mogę stwierdzić z całą pewnością; w kibicowaniu jesteśmy już teraz mistrzami Europy.

Może zabrzmi to lekko szowinistycznie, ale nie ma w Europie i na świecie takich fanów, jak w Polsce, tak wierzących w swoją drużynę, tak wierzących - mówiąc brutalnie - ślepo w cuda. Reprezentacja, czy to kiedyś Engela, czy Janasa, czy teraz Smudy, zawodzi nasze oczekiwania. Notorycznie po rozbudzeniu wielkich nadziei i marzeń, dostajemy mocnego kopa, który sprowadza nas na ziemię. Ale my się z tej ziemi podnosimy, zapominamy o tym, co było i historia się powtarza. Na każdych mistrzostwach wierzymy, że pokonamy Niemców, Anglików, Rosjan.

Za każdym razem, nawet zdając sobie sprawę z przepaści, jaka nas dzieli od tych wszystkich drużyn, myślimy, że jakoś damy radę, że jakoś to będzie i w końcu się przełamiemy, że musi być ten pierwszy raz, gdy będzie inaczej niż zwykle. I to jest właśnie piękne. Że wierzymy w coś tak mocno i nic nas nie złamie. Wczoraj kolega z innego działu zapytał mnie, jakie mamy realne szanse na pokonanie Rosjan, bo on w tej całej gorączce Euro się pogubił i zatarła mu się granica pomiędzy marzeniami ściętej głowy, a rzeczywistością.

Odpowiedziałem, że nie może mnie pytać, bo jestem kibicem. I choćby nie wiem co, zawsze będę mówił, że wygramy... I święcie w to wierzę! Do boju Polsko!!!


Nasze serwisy:
Serwis gospodarczy - Wybierz Lublin
Serwis turystyczny - Perły i Perełki Lubelszczyzny
Serwis dla fanów spottingu i lotnictwa - Samoloty nad Lubelszczyzną
Miasto widziane z samolotu - Lublin z lotu ptaka
Nasze filmy - Puls Polski


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski